Temat maglowany sto razy ale nie raz jeszcze się powtórzy:
Samochód ojca na zimnym silniku czasami (nie zawsze) traci moc. Na ciepłym też juz sie raz zdarzyło. Wiem że w tej sytuacji przydalo by sie logi zrobic ale będe tam dopiero pod koniec września
Wiem że może byc to turbo na wymarciu, przepływka lub N75 no i oczywiście pare innych możliwości.
No i wreszcie pytanie a wsumie dwa pytania:
-Co można zrobić bez logów?
-czy można tak jeździć żeby nie posypało się bardziej?
We wrześniu na pewno będzie pełna diagnostyka ale do tej pory nie chce dawać tego do byle jakiego oszołoma bo w tej sytuacji łatwo ponaciągać na kase
Z gory dzięki za pomoc