.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam Kolegów

Mam sytuację trochę skomplikowaną. Zaczęły się mrozy i jak odpalam rano to silnik dziwnie pracuje przez pierwsze 15 sec. Myślę że sprawa dotyczy czujnika G62/G2.
Kiedy podłączam VAG-a, to z silnika wypluwa mi błąd:
17664 - czujnik temperatury płynu chłodzącego, przerwa/zwarcie z plusem - sporadyczny
a w instruments 017:
1039 - czyli błąd czujnika G2,

Błędy po wykasowaniu powracają.

Robiłem VAGiem dziś próby wskazań temperatur wg wskazówek Meszruma, na zimnym silniku.Dziś rano temp. przed porannym rozruchem wskazywały w sterowniku silnika grupa 007 wartość minus 2,7 stopnia i w instruments 003 było minus 2,7 stopnia, czyli z tego wynika iż czujnik pokazuje poprawne wartości.

Czy wobec powyższego jeśli mierzy dobrze - może nadawać się do wymiany ? Jeśli tak to z jakiego powodu ?
Co z nim może być nie tak ?
Czy ktoś miał podobny przypadek ?

Pozdrawiam wszystkich

zdejmij kostke z czujnika i sprawdz co pod nia siedzi.
czujnik moze zle wskazywac tylko w pewnym zakresie temperatur wiec to by tlumaczylo poranne prawidlowe wskazania.
mialem golfa IV w ktorym wskazania do 60st. byly ok a w miare jak rosla temp. wskaznik/VAG zaczynal szalec i zle wskazywac byly skoki temp. tak szybkie ze wydawalo sie jak by mial tylko troszke plynu w chlodnicy.
jezeli blad sie pojawia to wymien czujnik.

Zaloguj VAG iem grupe 007 na zimnym i na gorącym silniku...

Więc jest tak, zdjąłem kostkę, wyjąłem cały czujnik G2/62 - jednak tam non stop wylatuje płyn to szybko musiałem zatkać. Na wtyczkę i czujnik dałem troch WD40 - dalej będę obserwował. Aj trudne dojście jest do tego czujnika w tym silniczku.

Ogólnie myśle że ważne jest też to, że mam ubytki płynu chłodniczego. Jeśli nie wyjeżdżam za miasto jest OK. ALe kiedy tylko pojeżdzę na wyzszych obrotach rzędu ponad 3 RPM - płynu ubywa.
Co zauważyłem, że przy pierwszym rozruchu kiedy jadę i temp. silnika jest na około 70-80 stopni, zatrzymuje auto i wtedy poziom płynu w zbiorniczku wyrównawczym jest na minimum, kiedy odkręcam od razu korek - to zabulgocze i dochodzi mi 1,5cm więcej i jest prawie na maximum.
Czy można te fakty jakoś ze sobą zegrać ażeby postawić jakąś konkretną diagnozę ?
Proszę pomóżcie, bo w moim mieście nawet nie ma nikogo konkretnego kto by się tym zajął.

Diagnostykę należy zacząć od "wyszukania" ewentualnych śladów wycieku G12, lecz to co opisujesz "objawowo" ewidentnie wygląda na uszczelkę/głowicę. W niezwykle rzadkich przypadkach winny jest zapchany korek na zbiorniczku wyrównawczym ale raczej bym na to nie liczył.
Wymiana uszczelki bez sprawdzenia głowicy na szczelność i "prostość" - w wysoko specjalizowanym zakładzie - może (ale nie musi) okazać sie syzyfową pracą ... .
Bardzo chciałbym się mylić w wyżej postawionej diagnozie - lecz jeśli mam rację - zajmij się tym bezzwłocznie (szkoda wywalić "przy okazji" np. turbinę).