SysioA6_Wawa napisał(a):
Witam panowie (i panie
), zwracam się z prośbą do bardziej niż ja doświadczonych kolegów z takim problemem. Od kilku miesięcy w czasie jazdy czułem wibracje przy dodawaniu gazu, zregenerowałem półosie i problem ustał..prawie. Ciągle męcze mój serwis, żeby szukali czegoś w zawieszeniu, śmieją się już ze mnie, bo zawieche mam perfect, a "szukam dziury w całym". Ja jednak nadal czuję-i tu uwaga, bo ciężko to opisać-tak jakby jedno z kół (lewy przód??) nie było okrągłe, a jajowate Czuć to szczególnie kiedy jadę powoli, a najbardziej kiedy wycofuję. Przy większych prędkościach objawia się to dygotkami auta. Szef serwisu, z którym kilka razy już o tym rozmawiałem, przejechał się moim samochodem i stwierdził, że to już idzie od skrzyni (multitronic ) i żeby zbierać kaskę na znany przez nas wszystkich S-serwis pana Sopy. Jestem akurat w takim stadium, że wacham się czy inwestować dalej w ten samochód (przede mną jeszcze walka z pompą wtryskową
) czy pogonić go w piździec i dokredytować sobie do C6. Proszę o jakieś porady, z góry dziękuję i pozdrawiam!!! Krzysiek
Może dostanie mi się za taką radę, ale ..... sprzedaj to auto, nie zapomnij tylko w ogłoszeniu napisać, że wymaga wkładu finansowego, ale przynajmniej po sądach nie będą ciebie ciągać. W innym przypaku może i 10 tys. nie wystarczyć na doprowadzenie go do właściwego stanu technicznego. A jest to już około 8-mio letnie auto. Dozbieraj do innego
modelu, ale wcześniej upewnij się co do wyboru, np. silnika, bo Audi też w nowych modelach wypuściło kilka bubli. Ta opcja pozbawi Ciebie "przyjemności" rwania sobie włosów z głowy
i nie przespanych nocy
. Choć na pewno nie będzie Tobie łatwo sprzedać za przyzwoite pieniądze. Jakby nie było prawie wszyscy już wiedzą, że coś jest nie halo w Twoim CCCO
Druga opcja - jeżeli kupując TO auto miałeś świadomość CO kupujesz to pewnie byłeś przygotowany na koszta. I tutaj na twoim miejscu skontaktowałbym się w miarę szybko z odpowiednim fachowcem
(podany przykład uważam za idealny
). Podejżewam, że po faktycznym zdiagnozowaniu problemu/problemów poznasz prawdziwy koszt naprawy i zanim podejmiesz decyzję co dalej zrobić - sprzedać, czy naprawiać. Może się okazać, że to zupełnie co innegi i ani skrzyni, ani VP44 nie trzeba będzie naprawiać, a koszt naprawy dopuszczalny
pozdr.
ps. Na 99 % twój motor to AYM, a te są całkiem nieźle poprawione i nie są to padaczki, a więc może nie będzie tak źle.