Kamyk994 napisał(a):
Wstępne oględziny:
- dziura w 1 tłoku zniszczona tuleja cylindra, pęknięta 1 głowica ( do wymiany cała, powyrywane gniazda na tym uszkodzonym cylindrze) Dół jeszcze nie był rozbierany, ale najprawdopodobniej ucierpiał wał korbowy, pozatym, "śmieci" z uszkodzonego tłoka posypaly sie na dół mogły coś tam napsocić. Rozrząd pozostał na właściwych położeniach. Najprawdopodobniej winna jest ta nieszczęsna tuleja. Nie wiem dokładnie w jakich okolicznościach to się stało, silnik przed awarią pracował jak zegarek, zero wycieków nie był katowany itp. Nie wiem czy znajomy będzie naprawiał, czy wymieniał zależy od znajomego. Pytanie tylko jaki byłby koszt ewentualnego remontu.
Dziękuję wszystkim za pomoc
Moim zdaniem znajomy włoży w niego 5tysi i ciągle będzie mało - szkoda czasu na reanimację. Poszukałbym innego silnika. Zrobi tuleje, wymieni głowice, później jakieś inne cuda a i tak nie będzie chodził jak powinien. Tym bardziej że "ucierpiał wał korbowy" - problem ze szlifem ponieważ to jest układ V. Ja bym tego nie naprawiał. Ostatnio u znajomego na warsztacie stał podobny przypadek - właściciel zdecydował się na naprawę i auto okazało się prawdziwą skarbonką. Czym bardziej zagłębiali się w temat tym więcej rzeczy było do wymiany. Raz na jakiś czas odwiedzałem warsztat na serwis, a ta A8 ciągle tam stała wciąż z nowymi niespodziankami.
Znajomemu życzę mądrej decyzji.
Pozdrawiam