.: AUDI KLUB POLSKA :.

Ostatnio mocno zacząłem przyglądać się wskaźnikowi ciśnienia oleju w aucie. Mianowicie pod odapleniu auta jak i po rogrzaniu oleju wskaźnik dochodzi niemal do 5 barów. Zatrzymuje się dokładnie między przedostatnią, a ostatnią kreską. Puszczając gaz- przy zimnym staje dużo powyżej 2 bar, a przy rozgrzanym dokłądnie na 2 bar.

Wcześniej tego nie było. Wartości to 2 bary na jałowym i nieco powyżej 2,5 ? na wciśniętym pedale.

Poziom oleju dobry, sprawdzany co kilka dni 3 mm nad minimum

jak pokazuje ci 2 na jałowym i 5 w trakcie przyspieszania to wszystko jest OK.
Jak ci wcześniej pokazywał inaczej to znaczy, że ci czujnik pada, albo kable dochodzące do czujnika nie stykają.
Padający czujnik zaczyna cieknąć i spadają wielkości ciśnienia w zegarach.
Najprościej zdiagnozowac wykręcając czujnik i wręcając manometr.
Teraz są temperatury ujemne - możliwe, że czujnik przestał przeciekać i pokazuje OK.

O co pytasz, bo nie wiem?

Ja mam to co opisałeś w pierwszym akapicie.

Dokładnie chodzi o to, że z dnia na dzień wskaźnik ciśnienia oleju zaczął pokazywać inne dane.

Było:

jałowy (zimny ciepły): równe 2 bar
przyspieszenie(zimny, ciepły): 2,5 - 3 bary

Jest:

jałowy zimny- okolice 5 bar
jałowy ciepły- 2 bar

przyspieszenie (zimny ciepły) okolice 5 bar

I teraz nie wiem, przyzwyczajony starymi odczytami, które wartości są OK.

Już jeden głos jest za drugą opcją

Masz drugi głos na II opcję. Miałem tak samo (na zimnym 5 bar na wolnych i wyższych obrotach). Ale to nie oznacza, że masz sprawny wskaźnik/czujnik

pokazywał źle, a pokazuje dobrze.
Przyczyny potencjalne ci wypisałem.

OK THX.

Samonaprawialne auto

Powinno być tak jak piszesz w drugiej opcji.

Rano zimny olej = gęsty olej

a latem jak bedzie goraco to na jalowcu }goracy olej} bedzie ponizej 2 i to tez normalne.