Mam problem tego typu że podczas normalnej jazdy zdaża się, że załaczy się kontrolka oleju na środku zegarów... za pierwszym razem szok i odrazu na parking i kontrola.... i okazuje się że oleum w normie, silnik pracuje cichutko a o odpaleniu ponownym kontrolka zgasła i był spokój.... sytuacja się powtórzyła pare razy i zawsze to samo....
później gdzieś przeczytałem o tzw zimnych lutach które lubią powodować takie rzeczy i tak np. mimo, iż nie mam w klockach hamulcowych czujników a kable od czujników są zmostkowane to po wjechaniu w dziurę zaświeca mi się kontrolka klocków hamulcowych. czasem też bez przyczyny zaświeci mi się kontrolka akumulatora ale jak go wedy mierzę miernikiem to prąd jest ok... i ostatnio zauważyłem że jak zaświeci się kontrolka oleju to jak mocno uderzę w deskę rozdzielczą to kontrolka gaśnie. Ponadto dziś kontrolka znowu zaczeła się palić i zacząłem myśleć czy to może nie czujnik oleju... wlazłem pod maskę, odłączyłem kostkę od czujników ciśnienia i temperatury oleju w momencie kiedy paliła się kontrolka na zegarach i okazało się że po odłączeniu tej kostki kontrolka na kompie w dalszym ciągu się świeciła....
napiszcie mi proszę czy mam dobre przypuszczenia co do tych zimnych lutów ewentualnie w którym miejscu na liczniku są te luty odpowiadajace za okładziny klocków i ciśnienie oleju... wyjmę licznik i to przelutuję...
EDIT 2:
ponadto jak przekręcam kluczyk w stacyjce to nie pojawia się na CHECKU napis OK ale komunikat o światłach stopu, który gaśnie po naciśnięciu hamulca... ale OK się nie zapala na początek... jak zrobię test to po przejściu wszystkich opcji zapala się OK... nie wiem czy to ma związek...
|