.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam!

Tak,tak... szukałem, ale nic adekwatnego na swoje traumy nie znalazłem.

Problem wygląda następująco:

Jedno "głuche" puknięcie z prawej strony, występuje wylacznie przy mocnym skrecaniu lub przy jeździe slalomem po 'dużych' dołach... Na prostej nie daje o sobie znac, nawet na naszych polskich "dziurkach".... A więc co to może być?

zaznaczam iż: wahacz jest nowy, amortyzator nówka Sachs, przegub przełożony z lewej na prawą (moze to to?)... A może to półośka? łączenie stabilizatora? Ma ktoś jeszcze jakieś "tanie" pomysły?

Pozdrawiam

Coś jest zbyt słabo dokręcone - nie wiadomo co. Przy skręcie powstają na tyle duże siły, że to "coś" się porusza i stuka.

No... przed chwilą przejrzałem wszystko co można przykręcić "z wierzchu"... wszytsko dokręcone... Jedynie nakrętka śruby(zjechany gwint) przy trzpieniu sworznia nie jest przykręcona na hama, ale wydaje mi sie, że to nie powód tego "stuku-puku". Podejrzewam, że sluzy ona bardziej jako "rygiel" trzymania końcówki sworznia. (???)

A przeguby i gumy na nich sprawdzales? Rzuc i na to okiem.

Gumy nówki, stan idealny przegub raczej jest dobry.... A jak go mogę sprawdzić bez "penetracji"??? )

Wg mnie to może byc przyczyną.Zmień nakretke ,dokrec wahacz.

Moze przeguby...

na 100% to jest przyczyna, Mialem to u siebie, i sworzen wahacza wyskakiwal 1cm z gniazda i pukalo. Jezeli to dpiero sie pojawilo kup nowa srube i nakretke o twardosci 8.8 i dokrec. Nie dospusc, zeby latajacy sworzen wyrobil gniazdo w zwrotnicy, bo potem pzostanie jedynie jej wymiana.

Wielkie dzięki... Śrube wymierzyłem i zamówiłem ASMET... bo "Serwusie Metalowym" mieli tylko Ampole 8.8... Mam nadzieje, że "gniazdo" jest jeszcze dość ciasne.

Napisze jaki będzie efekt...

Ok... sruba NÓWKA dokręcona ile pary w łapach... efekt: Nic już nie puka... I miejmy nadzieje, że się bedzie trzymać Dzięki Góral! )