.: AUDI KLUB POLSKA :.

Nie wiem co mam sądzić o mojej 6stce
Byłem na pomiarach geometrii....zbieznosci...i nic nie wykryli.
Objawy wygladaja nastepujaco:

Jak jade ze stałą predkościa...z kierownica wszystko jest ok.jest w miare prosto (choc czasem "przekrzywia" sie w lewą strone)
Natomiast jak przyspieszam...ruszam...to wydaje mi sie ze autk samo skreca w prawo...wtedy musze kontować kierownica w lewo. Dziwnie to wyglada jesli przy ruszanu musze skrecic kierownice tak jakbym pokonywal ostry zakret.
Czyzby koncówki drazkow kierowniczych do wymiany ??
Pytanie jeszcze odośnie prowadzenia przy wiekszej predkosci....
Strasznie nosi autem po drodze .. ciezko utrzymac je w prostej linii. Majta nim po całej drodze
Zawsze uwazalem OOOO za swietne autka...jednak to mnie zaczyna ostro draznic.Nie wiem co mam z tym wszystkim robić....
Mozecie szanowni koledzy poradzic cos na łamach tego forum ?
PomocY
Szymon.

Powiem Ci tak - Audi jak jest równe prowadzi się wyśmienicie. Wedłu mnie albo tą geometrię Ci źle zrobili albo coś przekombinowane... Sprawdź ciśnienie w oponach (na wszelki wypadek) ale generalnie to sprawdź luzy w zawieszeniu i na porządne ustawnie zbieżności - musi ustąpić - łaski nie robi...

1. sprawdź amortyzatory
2. jedz do porządnego mechanika

Nie ma innego wyjscia
trzeba bedzie tak wlasnie zrobic

Tak właściwie to jakie powinno być właściwe ciśnienie w kołach 195x65x15 ?
Kazdy mowi inaczej
Czy na najprostsze pytania nie ma jednej odpowiedzi ??

Oj, tego Ci nie powiem... zawsze dmuchałem tyle ile uważałem za stosowne (czuje różnicę w prowadzeniu auta na zbyt niskim i zbyt wysokim cisnieniu). Generalnie ciśnienie na osiach musi być równe.

Równe ...ale jakie ?
2,1....2,4... ?

No ja mam zupełnie inne koła i dmucham 2.9 - u Ciebie pewnie ok. 2.4 ale to i tak nie ma znaczenia - ma być równe w kołach i wtedy sprawdzisz... Nadmuchaj 2.3 i zobacz jak się guma układa...

No ok ...
dzis podjade na cpn i podpompuje....
co mi zalezy

A sprawdzałeś opony.Zamień te z tyłu na przód.

Os cisnienie sprawdzone. wszystkie po 2,5 bar
Z tego co wyczytalem na klapce wlewu paliwa jest to w normie.
Kół przodu z tyłem jeszcze nie zamieniałem.
Tak mnie ciagle męczą te łaćzniki stabilzatora i koncówki kierownicze....
Moze to tez ma duza znaczenie a sa lekko wyjechane. ??!!

Oczywiście, że ma...

wiec moze zaczne wlasnie od tych 2 czynnosci-tzn wymiana drazków i lączników...potem napisze co i jak dalej.... ??

a z tym majtaniem to jak jest dokładnie , bo:
1. jak wóz wpada na nierównościach w "galop" - to amorki (szybciej przdnie)
2. jak np na koleinach raz załapie bujawkę i tył zaczyna pływać na boki albo też jest bujawka przy teście łosia - to amorki z tyłu
3. jak wóz ci skręca przy dodaniu gazu to zbieżność - tu luzy na tulejach wachaczy. przy luzach na drążkach nie ściągałoby w konktretną stronę.
4. jakby jeździł źle na prostej - jak ciężarówka, cały czas musiałbyś wyrównywać kierownicą - to wtedy drążki

jak się mylę to poprawcie

Zbieżność cię tak szybko nie zabije jak kulawe amorki - hamowanie. sprawdź w ten sposób - znajdź tarkę na asfalcie (np na skrzyżowaniu, przed światłami ) i spróbuj ruszyć z piskiem - jak fura ci zacznie podskakiwać jak piłeczka - amorki, (to samo możesz stwierdzić przy hamowaniu)

aha, ja się zawiodłem na testerach amorków, w moim wozie miałem sprawność 65% a przy wymianie okazało się że prawie cały olej wyciekł.

Sprawa amorkow wyglada tak ze sa suchutkie...przy chamowaniu nie dzieje sie nic złego. Wszystko powiedziałbym w normie.
Co do skrecania w prwą strone to ma to miejsce przy ruszaniu,ale tez nie zawsze
Od jakiegos czasu [chyba od chwili gdy w rąbałem sie w jedna z miliarda dziur na naszym kraju] mam lekko skrecona kiere w strone lewą-co pasowałoby do tego ze wrąbałem sie prawą stroną w dziure. Teraz jak jade prosto to musze autko poprawiać skrętem w lewo-zeby jechało prosto. Stad moja opinia ze autkiem buja po całej drodze-co ja go wyrównam...to skreca w prawo...znow go wyrownam...i dalej skreca- istna walka z wiatrakami
Stawiam wiec na wahacz - ewentualnie na tuleje.
Słyszałem tez taka opinie ze razem z łacznikami stabilizatora klękają drążki-ktos gdzies opisał ze na 90% klękają w jednym czasie.
Nie ma co gdybać...trzeba zajechac na warsztat.
Zaś poleci p okieszeni ;/

Mam/miałem podobny problem z moją niunią (wciąż nie jest idealnie, diagnoza przede mną). Swojego czasu przesadziłem z ciśnieniem (od 2.5 do 2.9) i zauważyłem, że jeździło się fatalnie. Zbyt duże ciśnienie powoduje, że opona nie pracuje na koleinie, nie odkształca się, prowadzenie wtedy jest też do dupy. Zmniejszyłem do 2.2 i o dziwo przestałem walczyć z kierownicą, wcześniej nawet niewidoczne koleiny czułem. Zmniejsz ciśnienie i sprawdź. Piszę o oponach 205/55/16.