.: AUDI KLUB POLSKA :.

Piszcie jakie amorki zakladaliscie, jakie polecacie , a jakich nie i dlaczego.
A jak sie wypowiecie o tych: (Moze ktos z was takie kupil i jest zadowolony???)
http://moto.allegro.pl/item259627467_am ... przod.html
http://moto.allegro.pl/item261729135_am ... c4_a6.html
http://moto.allegro.pl/item263356835_am ... _nowe.html
czy moze:
http://moto.allegro.pl/item265717763_ka ... 6_c4_.html

Olejowe sa podobno bardziej miekkie prawda czy mit???
Ja mam lewy przedni do wymiany a prawy w miare sprawny. 86%
Jak myslicie czy jest sens wymienic tylko lewy i za rok kupic konkretne???
wszystko przez brak gotowki

Moja skromna opinia jest taka choc zalezy od firmy producenta: mialem olejowe i dlugo na naszych drogach nie wytrzymuja (sach i monroe) ok 1rok, zmienilem na gazowo olejowe sacha i jezdzilem 3lata i jak nowki a komfort min. mniejszy choc rozne sa opinie ale ogolnie lepiej na gazie;) sie jezdzi. Teraz mam olejowki tak kupilem autko i chce zmienic na gazowe;) wybor nalezy do ciebie ja polecam gazowe.
Co do drugiego pytania czy wymienic 1 to NIE!!! zawsze parami odczujesz to na zakretach i dynamicznej jeździe a zima idzie!

Ale postow do odczytania...
Nie ma tu w ogole moderatorow ktorzy sluza dobra rada???

Nie będziesz wzywał imienia moderatora swego nadaremnie
Zacznij od poprawnego nazwania tematu.
pozdro

znaczy się co, moderator ma Ci przeczytać posty do poduszki ?

Mam założone olejowe Kayaby. Porażka - niecały rok i po amorach przednich. Poza tym są za miękkie.
W poprzednim aucie miałem sachs advantage i prawdopodobnie do nich wrócę.

Edit:
Dodam, że przejechały dystans około 30tys. km

a niech mi ktos powie co ma skala czasowa do zuzycia amorkow ? zawsze myslalem ze to po przebiegu auta okrtesla sie wytrzymalosc amorkow ja polecam SACHS gaz pomimo ze po 50 tys km zaczynaja pukac na naszych drogach ale wytrzymuja jakies 150 tys zarowno przod jak i tyl ( mowa o quattro) za to Al-Ko gazowe na przodzie pomimo zapewnien i opinii ze sa twardsze od sachsa okazaly sie bardziej niz przecietne. ( silnik 2.8) nazwalbym je raczej tapczanowatymi anizeli twardymi. sachs gazowy jest zdecydowanie bardziej twardy a na komforcie nic nie tracisz. reszta amorkow jezeli chcesz autem jezdzic nie tylko po bulki i do kosciola sobie odpusc. oczywiscie nie mowie o amorkach typu Bilstein , Koni itp ktore sa w zupelnie innej lidze zarowno jakosciowej jak i cenowej

Wszystko z tych linków poza kayabą to przeciętny shit.
Szukaj sachsa lub alternatywnie Kayaba lub LIP (QH)

Tyle od moderatora

jezeli chcesz tym jezdzic to zainwestuje np w Bilsteina lub tj pisali Ci koledzy.
ceny
- przod 175 zl/szt.
- tył 206 szt.
model B4 mysle ze wart swojej ceny. Ja smigalem 2 lata i amorki byly w stanie b. dobrym jak sprzedawalem autko. Wiec polecam z doswiadczenia. Jezeliby Cie interesowaly wal na PW>

a ile przez 2 lata zrobiles kilometrow ? bo gdybym mial w ten sposob oceniac amorki to obecne alko sa super bo jezdze juz 2 lata i nic nie puka a sachsy po niecalym roku zaczely pukac tyle ze w przypadku sachsa mialem najechane 50 tys a obecnie przez 2 lata na tych alko zrobilem gdzies 40 tys

fakt moze nie byl to jakis duzy przebieg bo okolo 60-70 tys.

Ja jeździłem w C4 na ALKO gazówkach - żadnych innych już nie zdąrzyłem spróbować - a uwierz mi, miały niezły test przez ok. 70tkm. Nic nie pukało - pracowały idealnie. Wcześniej miałem DELPHI... 3 tygodnie i się posypały...

Tommi jednak warto bylo
Leo w temacie bylo do wlascicieli C4 takze nie spamuj...
Bilstein B4 gaz znalazlem za 170pln co o tym myslicie???
Jest ktos kto takich uzywal???
Pozdrawiam i dziekowa za udzial w temacie!

dla mnie alko sa za miekkie. powaznie mysle nad bilstein b6 jezeli da rade je wlozyc do seryjnych sprezyn

da rade