Czytam to i mnie normalnie krew zalewa...
1. po pierwsze, nie lubie gadania ze sie tak nie da jezdzic. Głupie gadanie nie wnoszące nic, a jedynie jak ktoś kiedyś będzie chciał załozyc wieksze koła to naczyta sie takich pierdół i bedzie gadał dalej ze " na forum pisali ze tak jest zle"
2. po drugie, komfort jazdy zalezy w dużej mierze od opon. Jak sei kupuje paździerzowate uzywki ktore maja kupe bierznika ale sa twarde to nie bedzie nigdy komfortu.
3. po trzecie, jak jedziesz i masz wyrwe w drodze, i sie w nią ładujesz to albo to nie była droga do wyprzedzania. Jak masz dobre felgi to sie nie martwisz o nie, jak wpadłem w dziure rozwaliłem amorek ale nie felge czy opone.
4. po czwarte, komfort tez zalezy od zawieszenia. Jesli masz dobrą zawieszke to nawet progres, tak jak u mnie, tłumi dobrze nierówności i daje sporo frajdy.
P.S. Ja mam w audi -40 i felgi z oponami 225/40/18 i codziennie smigałem 100km dziennie przez dżungle zwana dalej Warszawa i jakoś przeżyłem. Na wakacje tez z całą rodziną pojechaliśmy i smigałem jak kazdy inny człowiek.
Prawda jest taka ze jak ktoś lubi miękko to nie powinien sie pchac w felgi wieksze i zostać przy kolach 15" rodem z poloneza...
Pozdro