Witajcie
Od jakiegoś czasu borykałem się z efektem pływania przodu pojazdu.
Mauzer podpowiedział mi kiedyś aby przyjrzeć się tylnym tulejom przednich wahaczy (podobno wybijają się nader często).
Fotki poglądowe (nie z mojego auta):
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d32 ... 28f9b.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4e4 ... 07af7.html
Miał rację. Tuleje wymieniłem. Pomogło.
Pojeździłem , zrobiłem 500 km i ... masakra. Omal nie wypadłem z zakrętu w czasie deszczu. Podjechawszy do mechanika okazało się że tuleje po prostu nie "działają" Przy cyklicznym ruszaniu autem do przodu i tyłu wahacz latał na boki jak przysłowiowy "żyd po pustym sklepie"
Dziś wahacze zostały ponownie wyjęte i okazało się że tulejki są całe , ale ... guma użyta do wyrobu tulei jest tak miękka że wewnętrzną tuleją zatopioną w gumie mogłem poruszać ... palcami
Felerne tuleje wyprodukowało FEBI.
Przestrzegam przed ta firmą.
Dziś odbyłem kilka rozmów ze znajomymi dostawcami części i opinia o tej marce jest dość jednoznaczna - syf.
W tej chwili w Caddilaku siedzą tuleje zakupione z ASO VW za bandycką cenę, ale autko jest sztywne , nie pływa i można nim jeździć tak jak lubię: szybko i bezpiecznie.
Opisany problem może Was spotkać w Golfach III, Seatach, Caddy`ch II, Passatach z tamtych lat ...
Dziś czytając różne fora wyczytałem, że najlepiej zastosować owe tuleje z ... Audi S3 - od Lemfordera lub z ASO. Są pełne i bardzo mocne.
Może się to komuś przyda. Ja straciłem parę dni i kupę nerwów. Moi mechanicy też.