J@rek napisał(a):
Jakieś rozszczelnienie układu...ciągnie powietrze i przez to może wyć.
Ale jak coś strzeliło to i mogła maglownica pęknąć a wtedy to już wymiana
To może pęknąć ? jest wogóle taka opcja, że pękła ?
Właśnie się przejechałem i jakby dziwnie się jedzie, jakby .. jakby nie było powietrza w kole.
Zaczynam się naprawdę martwić.
dodane:
Na zimnym jest min płynu, po rozgrzaniu i pokatowaniu trochę koła rośnie do max. Maglownica na maksymalnie skręconych kołach wydaje dziwne dźwięki. Raz przy 3000 obrotów znowu chrobotnęło tylko, że przez góra pół sekundy. Maglownica wydaje dziwne świsty przed maksymalnym wychyleniem, potem jest efekt (na wolych obrotach) jakby coś ssało a nie ruszając kołem ssie coraz mocniej... ja dodam gazu to głośny świst a raz był ten dość głośny chrobot. Jak się ta przez siłe na maksymalne wychylenie to czuć ze zadziała coś w maglownicy i przestaje ssać coś w niej. Ten efekt ssania jest tuż przed maksymalnym wychyleniem.
Tyle narazie wiem, nie bawię się więcej aby do domu wrócić (fuck a w weekend w góry).
Może to być wina starego płynu ? Nie zmieniany napewno od 5 lat a może i dłużej.
To już sobie odpowiem bo jest ustalone:
Podczas walki ze śniegiem silnik się zbytnio nie zmęczył i nie załączała się wiskoza. Ten chrobot powstaje przy braku przepływu lub jego ograniczeniu przez pompe - np jak ma za ciężko przy dużych obrotach. Olej się rozgrzał za mocno, utracił swoje właściwości smarujące, ta śmieszna chłodnica w postaci rury przed chłodnicą nie zdążyła go wychłodzić i... przytarły się zęby pompy. Efektem jest duży luz co powoduje cofanie się oleju między zębami i charakterystyczne wycie pompy
Pompa do wymiany razem z olejem i to tyle
25-07-2010 r.
Walczę dalej z tym wspomaganiem. Oryginalna pompa ZE najpierw została zdemontowana i poszła na sprawdzenie. Okazało się, że jest nie najgorsza.... nie to co nowa ale 70% ciśnienia jest, powinna hulać jeszcze ze 3 lata. Wymieniłem olej, no i sobie wyła tak do 1500 obrotów, ale padła do reszty po 2 miesiącach (zaczęła silnie rzęzić). Wymieniłem pompę wspomagania na jakąś tanią, czyli odpowiednik oryginału. Założyłem przetoczyłem i.... wyje jeszcze mocniej tym razem od 1000 do 6000 obrotów po całości. No nic myślę, może się dotrze ze 2-3 dni. Nic z tego. Wkurzyłem się i zamówiłem oryginał ZE taka sama jak była (trochę bije po kieszeni
) a tamtą oddałem w ramach rozliczenia. Wymieniłem w piątek, przetoczyłem olej i dalej ta sama polka.. wyje jeszcze bardziej i też wraz ze wzrostem obrotów coraz bardziej. Wydaje mi się, że nadal jest za wysoka temperatura oleju we wspomaganiu. Wycie nasila się po 2-3 minutach po odpaleniu jak układ się rozgrzeje. Na oryginalnej pompie ZE (nowej) wspomaganie działa bardzo dobrze - jeszcze tak nie działało, lekko dobrze wyczuwalne.. ideał, prócz wycia po całej linii. Na zamienniku działało też dobrze, ale tak jak na 70% oryginale. Podejrzewam, że produkt made in china ma niższe ciśnienie od nowości, ale z drugiej strony powinien być jakiś zawór regulacji ciśnienia czy coś. Jakby nie było pompa jest przeciążona cały czas na maksa i dlatego wyje. Prosty eksperyment to odkręcenie wylotu pompy i założenie przewodu do zbiornika bez magla... i jest cisza a pompa daje ja głupia.
Pozostaje tylko magiel albo przewody. Przewody sprawdzę, ale grubsze grzebanie w maglownicy przekracza moją wiedzę. Magiel nie jest pęknięty, nie ma luzów (no trochę ma na postoju, ale po odpaleniu auta już ich nie ma), nie cieknie, układ nie gubi oleju... po prostu z jakiegoś powodu pompa ma problem przepchać olej przez magiel. Nie wiem czy dobrze kombinuje, ale mam parę pytań:
1. Czy w magu jest jakiś zawór regulacji ciśnienia (gdzieś doczytałem, że jest i może stanął co powodowałoby nadmierne przeciążenie pompy) a jeśli tak to gdzie go szukać (czy jest dostęp z zewnątrz) ?
2. Czy jest śruba regulacji luzów (może tu jest pies pogrzebany, choć nie trzyma się to kupy) a jeśli tak to która to?
3. W etka znalazłem, że jest tam gdzieś za śrubą i dwoma oringami wzdłuż ślimaka filtr siatkowy (może coś wpadło i się zapchał).. która to śruba, ktoś to rozbierał, po co dwa oringi jeden za drugim ?
4. O ile dobrze myślę, to jeśli wystrzeli uszczelniacz listwy magla to powstanie przeciek i wyleci olej... dobrze myślę ?
5. O ile dobrze myślę, to jeśli wywali uszczelniacz na listwie między komorami tłoka to nie będzie wspomagania (olej w lewego tłoka przepłynie swobodnie do prawego i poprostu nie będzie wspomagania, ale to nie zablokuje pompy)... dobrze myślę ?
6. Inne sugestie?