Może ktoś ma jakiś pomysł gdzie szukać przyczyny?
Oto moja historia wymian drążków kierowniczych i końcówek
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 7ea74.htmlNieźle, co?
Kolumny z lewej to oczywiście data i przebieg.
Pierwsza wymiana kompletu ok 2 miesiące po zakupie. Potem jeszcze dwa razy wymiana lewego drążka raz na gwarancji i drugi raz połowicznie na gwarancji.
Od połowy już idą tylko Lemforder lub TRW. Najpierw warsztat nr 1, potem jeździłem do warsztatu nr 2.
Oprócz tego przy pierwszej wizycie była też wymiana: wahacz dolny przedni i łączniki stabilizatora, później jeszcze amortyzatory i wszystkich górne wahacze.
Ostatni drążek był ponoć zatarty - kulista powierzchnia skorodowała, prawdopodobnie dostawała się tam woda przez źle zabezpieczoną osłonę. Mechanik w warsztacie nr 2 osłonę przedmuchał, popsikał wewnątrz jakimś siuwaksem (nie pamiętam) końcówkę dobrze oblepił towotem i zamontował. Myślałem, że będzie git. To było w kwietniu. Po dwóch miesiącach lipa, coś wyraźnie stuka,pojechałem na sprawdzenie do warsztatu nr 1 - diagnoza: drążek lewy czyli ten sam.
POMOCY!!!