opadł do 1 i siedzi, nie podnosi a kompresor pracuje ale słabo ssa, po chwili wyłacza się i bład na liczniku pokazuje, rozebrałem, oring zjechany mocno, podejrzewam, że nie miał juz jak pompować do tego brud i syf jakiś we wnętrznościach, osad korozji na sprężynie od osuszacza itp... Dziwne tylko, że na początku łapał i było ok, potem juz tylko zalapywał jak przytkałem wąż... zamówiłem zestaw do kompletnej regeneracji, przy okazji zdemontowałem cały stelaż na którym on zamontowany jest bo juz kawalki blachy odpadały, taki przeżarty był... teraz czyste i pomalowane a kompresor czeka na nowe bebechy i zobacze, oby tylko to... P.S. patent z puszką po piwie nie działa
Zamawiał któś nową osłone pod kompresor z ASO? mojej nie ma sensu już zakładać bo w rękach sie kruszy....