bloku napisał(a):
Spece...temat zagadka. Szukam problemu i nie wiem czy dobrze wnioskuje.
Mam srogie bicie na rozgrzanych heblach ale tylko przy prędkościach 120-2x0. Poniżej 120 mogą być mega gorące i zero bicia. Koła sprawdzone, wyważone. Dodam, że na zimowych oponach (225/45/17) jest to mniej odczuwalne niż na letnich 255/35/18. Stawiam, że to tarcza prawa zwłaszcza, że pomiar zegarem taki jak poniżej wskazywał pomiędzy 10 a 21 ale lewa 2 a 4. Nie umiem czytać z tych zegarów ale obsługujący stwierdził, że prawa jest krzywa i na granicy norm.
Ma ktoś jakiś inny pomysł czy raczej to jednak będą tarcze? Piasty?
Jedna kreseczka na "zegarku", to 0.01mm, "10", to 0.1mm, "100", czyli cały obrót wskazówki to 1mm, więc:
ATE dopuszcza maks. bicie osiowe piasty 0.02mm, natomiast tarczy maks. 0.09mm. W twojej prawej tarczy jednostki odczytane z czujnika "10 do 20" to 0.1mm i 0.2mm, więc za dużo. Będzie czuć drżenie kierownicy przy hamowaniu. Lewą masz OK - "2 a 4" to 0.02mm i 0.04mm, bicie mieści się w tolerancji.
Wojtek80B2 napisał(a):
bloku napisał(a):
Przy nawiercanych wentylowanych tarczach nie chce ryzykować. Tarcza ma 29,3mm więc dużo mięsa ale lepiej jednak załozyć świeży prosty zestaw - jutro przyjedzie.
Cały czas mnie jednak gryzie kwestia piasty. od czego mogła się zwichrować skoro łożysko działa poprawnie - dziś sprawdzałem.
Nie ma problemu z toczeniem tarczy tylko trzeba robić to na niewielkich obrotach i zbierać jak najmniejszą ilość materiału. Najlepiej u znajomego tokarza, który zrobi to w 3 operacjach na stronę, a nie na jeden raz.
Kilka pokrzywionych tarcz udało się uratować.
Najważniejsze jest, aby przetoczyć tarczę z jednego mocowania, oczywiście nie mocując tarczy bezpośrednio w uchwycie
PS Bloku, kolega
bandit odpowiedział Ci na temat już pierwszym poście. Reszta to OT i spam, jak tematy o butach męskich i polityce