Witam,
od kilku dni gdy minusowe temperatury biją rekordy tej zimy mam problem z pneumatycznym zawieszeniem. Kiedy przychodzę rano ją zapalić to przód samochodu leży prawie na glebie aż nie widać profilu opony tylko felgę, natomiast tył jest normalnie. Wtedy startuje silnik na desce mam choinkę od zawieszenia ponieważ naraz świeci mi się podnoszenie oraz obniżenie i dopiero jak wygrzeje samochód (około 15 min) zawieszenie przednie podnosi się do wybranego poziomu. Czy ktoś z was spotkał już się z takim problemem. Czy to może być kwestia jakiegoś oleju że przymarza. Dodam że nigdy wcześniej nie miałem problemu z pneumatyką nawet w poprzednie zimy.
Pozdrawiam Michał
|