Najprawdopodobniej padł mi amortyzator(słychać było jak schodzi powietrze z niego z prawego koła z przodu) mam drugi ale twardy jak skała 100% sprawny bo wczesniej kolega na nim jezdził drugi który ma w domu też twardy jak skała) przykreciłem góre do niego podłaczyłem ale nie moge go ani troche wcągnąć zeby przykrecic do wachacza dolnego miał ktoś taki problem?? Prosze o pomoc bo od jutra bede chciał walczyc z tym. a może trzeba komputerem podpiąć i zrobić jakaś adaptacje do auta tego amora?????? z góry dziekuje
|