.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam!

mam pytanko jestem dziś po wymianie wahaczy w mojej a4 problem polegał, że na każdej dziurze, studzience dochodził niepokojący odgłos z zawieszenia.

Pojechałem na diagnostykę i okazało się, że wybite są 2 górne wahacze z prawej strony więc do mechanika i odrazu wymieniłem 2 górne z lewej i z prawej strony.

Dziś odbiór samochodu i odrazu widać różnice lecz jechałem jeszcze raz do diagnosty na kontrole czy wszystko ok diagnosta potwierdził, że jest dobrze lecz wspomniał, że

po wymianie tych wahaczy czuć luz na końcówce drążka kierowniczego i przydało by się je również wymienić i wspomniał, że gdzieś co 4 miesiące taka wymiany wahaczy będzie konieczna

szczerze mówiąc zszokowało mnie to wiem, że Audi ma drogie zawieszenie i dość delikatne ale wydaje mi się, że trochę przesadził, firma wahaczy jakie włożyłem to FEBI.

Proszę o podzielenie się wiedzą na temat zawieszenia w a4.

Weź chłopie , pewnie ten diagnosta całe życie jeździ skoda favorit, albo golfem dwa....,moim zdaniem to jego by trzeba było zmienić a nie wahacze.

tak czy tak wahacze były do wymiany ale diagnosta przeraził mnie tym, że następna wymiana będzie tak szybko.

Jak wstawisz Master Sporty czy inne cuda to może i będziesz wymieniał co pół roku, jak masz FEBI to powinienes duzo dłużej pojeździć, najlepsze to Lemfordery i TRW.
Kolega mały V8 ma racje, zmien diagnostę

to przy następnej wizycie powiedz diagnoście, że zrobiłem na wahaczach 200tkm, zobaczymy co powie

Wtrącę swoje 3grosze. Swoją B5 przejechałem jakieś 140tkm. Chwilę po zakupie auta założyłem jakieś zamienniki i po około 20tyś km wszystko się rozleciało. Wtedy kupiłem MASTER SPORT ( za jakieś 500zl) i założyłem z tym że tym razem wszystkie śruby dokręciłem na opuszczonym aucie( poprzednim razem tak nie zrobiłem ). Zrobiłem na tym jakieś 80tkm i jest super. Chyba cały sekret w tym że trzeba też to umieć skręcić, ja na początku nie wiedziałem o takiej oczywistej zasadzie, nie jestem mechanikiem, ale wiem że są mechanicy którzy nie wiedzą lub nie chce im się.

Końcówki SWAG wytrzymują spokojnie jakieś 50tkm.

Dodam że autem śmigam głównie po wsiach i miastach ( mało trasy). Dziury omijam, ale wszelkimi innymi nierównościami nawierzchni w ogóle się nie przejmuję. Ogólnie jakoś specjalnie nie dbam o zawieszenie...

ksenoon nie chce robić firmie MS jakiejś reklamy, ale mam podobnie, założyłem z ciekawości i dla testu, przebieg mniejszy bo około 40k km. i cisza.


PS. z drugiej strony wsadziłem Lemfordera z hurtowni motoryzacyjnej (może ma 10k km mniej), napiernicza już...masakra, ładnie to podrabiają.

Też nie chcę żeby brzmiało to jak reklama, ale jestem zadowolony. Jak dla mnie stosunek cena/ jakość jest OK. Jest na tyle dobre i tanie że mogę jechać w dowolne miejsce w Krakowie . Gdybym miał zawias za 1700zeta, to pewnie kilka ulic bym omijał...

Za jakiś czas muszę coś pogrzebać w B6 i pewnie też włożę MS. Ale może już nie będę chwalił, bo jak przechwalę, to może się okazać że pęknie mój cudowny wahacz MADE IN CHINA bez ostrzeżenia na łuku drogi w lesie...