.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.Panowie czy jest możliwość regeneracji wahaczy przednich w miejscach gdzie wchodzą tuleje? Niestety u mnie w jednym wahaczu (prawym) wyrobiło się gniazdo tulei i po włożeniu nowej jest jakiś minimalny luz.wymieniłem wahacze na nowe jednak po 3 latach strasznie zaczęły rdzewieć.Stare (wyrobione) maja prawie 20 lat i wyglądają jak nowe dlatego chciałbym je odnowić jeśli się da.Czy ktoś z was już coś takiego robił i czy możecie polecić jakiś zakład który się tym zajmuje w Małopolsce?

Koło mnie jest zakład który wykonuje regeneracje wahaczy ale to za daleko od Ciebie. Widziałem że można kupić element metalowo-gumowy o którym piszesz ale tylko Lemfordera i kosztuje ok. 100 zł - w IC był dostępny jakiś czas temu.

Zanim Ci ten wahacz przerdzewieje ,cala ta 80-tka będzie dawno na złomie. Ale jak nie możesz patrzyć na ta straszną rdze, oczyść szczotką drucianą i pomaluj Cynkalem / Hemaraitem itp.

Możliwe że oryginalne wahacze by nie zardzewiały ale te zamienniki które kupiłem są jakościowo dużo gorsze niż oryginały.

Znaczy brzydsze, bo jak jeździsz 3 lata i wszystko ok , to po co rozkalibrowany złom naprawiać? Jak muszą być na siłę te oryginały , to wciśnij tuleje milimetr szersze i po sprawie.

Dużo się rozmawia nt oryginał/zamiennik. Wiele osób pisze, że nie opłaca się kupować oryginałów bo i tak produkowane są przez firmy znane marką jako zamiennik. Ale powiem Wam na przykładzie Opla: klocki przód w Vivaro wytrzymały 100 000 (oryginał). Trw: trochę ponad 50% oryginałow. Po 270 000 po Mazurskich drogach poleciała końcówka drążka kier. i tuleja wahacza. (jazda głównie Olsztyn-Mrągowo-Gołdap-Suwałki) czyli ujowa jakość dróg. Na tyle dobry wynik, że wsadziłem znowu oryginał

Tarcze pierwszy raz wymieniłem po 16 miesiącach użytkowania od nowości i przebiegu 280 000km. Teraz wrzuciłem TRW- zobaczymy...