Ja miałem podobnie. Przy prędkości końcowej ok 10-15 km/h przed zatrzymaniem ABS zawsze się załączał i było to irytujące. Hamowanie na piasku pokazywało, że blokuje prawe koło. Z Vaga nic nie wyszło (chyba, że tak umieli go obsługiwać), wymienili mi czujnik, wyczyścili koronkę i portfel (wydałem ok 400 zł) i zmarnowałem parę tygodni. Wkurzony podjechałem do kolegi też mechanika i powiedział, że jeśli nie pali się kontrolka to raczej nie elektronika, tylko coś mechanicznego. Dosunął czujnik przedniego lewego koła, opuścił samochód i po naprawie za 20 zł