Kombinujesz...
Powiem Ci jak zrobić. Wsadzaj lacze na te zmarnowane fele i montuj na auto.
Jedziesz na równy płaski parking z metrową poziomicą i miarką drewnianą.
Auto na równym, przykładasz poziomke w pionie do krawędzi błotnika i opierasz na ziemi - łapiesz pion. Następnie mierzysz ile Ci zostało na górze koła między oponą a poziomicą - tak samo z przodu jak i z tyłu auta. Masz grubość dystansów MAX ! Teraz pomacaj sobie ile masz "mięsa" w nadkolu tylnym o które może przytrzeć opona i przednim. Jak jesteś trzeźwo myślący to odejmiesz tą grubość od wyliczonej MAX dystansu. Jak hardcore to jedziesz na zero i modlisz się by z 4 osobami na pokładzie nie pociąć opon o nadkola
Pamiętaj, że koło zawsze mimo wielowawahaczy przechyli się górą do auta pod obciążeniem. Więc... zalecam od MAX odjąć tak z 5mm i styknie