Witam ja tez mialem juz niemile doswiadczenia z tylnym lozyskiem. Kiedys pieknego dnia zakupilem nowe lozysko OPTIMALA, ze sklepu wychodzilem z usmiechem na twarzy i jeszcze reszta w kieszeni. Odrazu wzialem sie za przekladanie tej glosnej sprawy. I od momentu zalozenia lozyska przejechalem jakies 8 tys. I podczas jazdy na kochane wakacje na Hel, zaczelo halasowac takim niskim dzwiekiem, zatrzymalem sie na shellu na obwodnicy trojmiasta, zatankowalem i sprawdzilem cisnienie i luz w tym kole. Nic niezauwazylem, a wtedy naprawde mocno padalo bo, az w trumnie na dachu gdzies wleciala woda. Dojechalismy jakos na ten Hel, zostawilem niunie na 10 dni i kiedy pora odjezdzac tknelo mnie aby sprawdzic te lozysko ktore zakladalem, wiec sciaglem kolpak i korek uszczelniajacy lozysko. I szok ladny blekitny Lt-4s zrobil sie czarny i pelno smaru na feldze bylo. Sciaglem troche zmaru i widze koronke rozwalona od tego zewnetrzego lozyska. Poszlem sie popytac tubylcow gdzie zakupic takie lozysko. Szok nie ma sklepu na polwyspie helskim, najblizszy maly sklep motoryzacyjny jest we wladyslawowie i pan mechanik roman z jastarni.Wiec nasz wyjazd przelozylismy w przyszlosc, a czemu nie wakacje
. rano poplynelismy promem do gdynii, znalazlem sklep, kupilem znowu optimala
, bo inne na zamowienie. Wiec bralem co bylo. Kiedy obralem kierunek powrotny, zwiedzilem jeszcze ORP Blyskawice i Dar pomorza. Juz na Helu kiedy rozlozylem stare lozyska zauwazylem ze te zewneczne jest doszczetnie zrujnowane ( koronka rozsypana, i pare stozkow z powykruszanymi podstawami, bieznia wewn. musiala sie obrucic pare razy w osi itd, itp), a za to wewn. lozysko nie wykazywalo wogole zurzycia. Zakladajac nowy zestaw, troche sie podenerwowalem, bo odkrylem ze te lozysko zewn. nie pasuje bo jest za male
, wiec zaczalem dzwonic o 17 godz. po sklepach w "okolicy" znalazlem serwis boscha w Rumii, gosc powiedzial ze ma takie lozysko i bedzie jakis czas na mnie czekal w serwisie z tym lozyskiem. Dojechalismy o 20:30 po te lozysko, bylo zaplacilem i podziekowalem ze czekal na mnie i o 21:54 mialem pociag powrotny na Hel, jeszcze tego dnia zalozylem lozysko i ucieklem z tego konca swiata
. Teraz woze zestaw lozysk SKF, wrazie podobnego zdazenia i polecam tylko tej firmy bo moze cena przemawia bardziej po stronie optimala, ale jakosc jednak idzie po stronie skf'a. A dokreca sie obracajac caly czas beben zeby lozysko nie doszlo czasami krzywo, i moment dokrecenia powinien byc taki zeby bylo mozna jeszcze przesunac podkladke za dokrecana nakretka srubokretem wtedy powinno byc dobrze POZDRAWIAM i przepraszam za tak dlugi opis, ale mam o czym opowiadac