.: AUDI KLUB POLSKA :.

siemka
dzsi zauważyłem ze w mojej audi 80 mocno grzejo sie przednie kola co to moze byc. klocki mogo jeszcze pośmigac jak patrzyłem.

to moze tłoczki sie zapiekają lub posuw zacisku i blokuje ci tarcze!. jak ją spalisz to bedzie po klockach i po tarczach. wiec podnies samochod i zakrec kolem i sie okaze czy nie blokują ci hamulce

może łożysko siadło...ale to było by pewnie mocno słychać

ale prawdopodobnie hamulce... ja miałem to samo, tyle tylko że jeszcze trochę piszczało...więc wymieniłem klocki i działa miodzio

ale klocki jak so dobre to chiba nie trzeba ich zmieniać??

Czasem nawet jak sa dobre to trzeba zmieniac. Trzeba zdjąc i poogladac. zobaczyc prowadnice, zaciski, przesmarować, wyczyścic, sprawdzic stan osłon gumowych, tarczy... no i zmieniac płyn co dwa lata albo co 40 tys km.!

no może i nie trzeba, ale dobrze jest zobaczyć...poza tym skąd wiesz że są dobre? sprawdzałeś? zobacz, bedziesz wiedział czy to jest wina klocków, czy masz inny problem....
mi też sie 1 koło mocno grzało...aż zaczęło piszczeć...okazało się że po wymianie klocków jest okej...a klocki wydawały sie być w dostatecznym stanie...poza tym że były już zuzyte
sprawdź

jak sie mocno grzeją to mogą byc podpalone i jedynie wymiana przywróci ich pełną sprawność. obejrzyj takze tarcze czy nie trzeba dac ich do toczenia lub czy nie trzeba na nowe wymienic.
a mam takie pytanie: jak jest stary plyn to co moze sie dziac? jakie wlasciwosci mogą być utracone?

witam
ja mam tak z kolei że po zmianie tarcz i klocków (regeneracja zacisków i wymiana płynu)

hamulce biorą bardzo ładnie ale jak się zagrzeją (normalna jazda nie katy) to piszczą przeraźliwie przy hamowaniu jak autobus MZA przed przystankiem

mało tego jadąc potrafią popiskiwać co jest denerwujące koła nie grzeją się nadmiernie hamulce nie trzymają po odpuszczeniu

myslicie że to wina klocków ??? myslicie że teraz tak jest bo sa nowe czy będzie tak do końca bo jak tak to wymieniam nie zniose czasem wstydze się w nocy podlecieć na osiedle bo jak przychamuje to piszczy baaardzo głośno

podobno mozna naciać klocki w połowie czy zfrezować krawędzie myslicie ze warto tak kombinować

jeśli już coś znimi robić to wolałbym naciąć w połowie, żadnych frezów bo powierchnia klocka znacznie się zmniejszy a z czasem i tak się wytrze...
jakie klocki kupiłeś? jeśli jkaieś najtańsze to może faktycznie lepiej byłoby wymienić...bo na 99% to jest wina tych klocków

własnie w tym problem że nie najtansze zawsze jak kupuje części i mam wybór a w klockach jest przeważnie ok 5 pozycji do wyboru (różni producenci) to wybieram tak z połowy stawki cenowej

dodam jeszcze że tarcze które zamontowałem razem z tymi klockami były krzywe i na gwarancji mi je wymienili na nowe inne jednak klocki pozostały te same

acha na poprzednich tarczach też piszczały te klocki no i tarcze biły po wymianie hamują bardzo dobrze (naprawdę dobrze hamują te klocki ale piszczą okrutnie)

klocki po zalozeniu trzeba umiejetnie dotrzec, bo jak sie je przetrze od poczatku to beda juz zawsze piszczec. mozesz wyjac klocki, przetrzec je papierem sciernym (zebrac delikatnie ich warstwe) i zalozyc. mozna tez delikatnie tarcze zmatowic drobnym papierem lub pilnikiem i moze to pomóc, ale nie grawantuje.

Dziwny wątek:)
Mnie mechanik mówił, że klocki nie piszczą, tylko powodują "piszczenie" innych elementów - rezonans. Żeby "piszczenie" zlikwidować, do smarowania tłoczków, prowadnic, i "lewej" strony klocków (blacha) stosuje się "smar miedziany". Ale może się mylił?

co do docierania to były docierane baaaardzo spokojnie jesli chodzi o smarowanie miedziowym też było zrobione naprawde wszystko jest zrobione cacy poprostu te klocki piszczą i tyle (ok może wprowadzają coś tam w rezonanas) tak czy tak tragedia

Witam wszystkich mam identyczny problem klocki wymienione tarcze wymienione lozysko jest ok. a one piszcza i piszcza a co ciekawe ze kiedy skrecam delikatnie w lewo to jest tragedia delikatne nacisne pedal hamula i cisza. Kiedy uniose autko do gory to nawet nie chce pisknac.Kola sie nie grzeja. I CO TO JEST???

historia od początku
więc do warsztatu poleciałem na wymiane tarcz i klocków przy okazji zaszalałem płyn hamulcowy i czyszczenie uszczelki w zaciskach w końcu na hamulcach oszczędzać nie bede

wymienili i pięknie jednak klocki zaczęły piszczeć przy hamowaniu oraz popiskiwać przy jeździe na (bez dotykania hamulca) po niedługim czasie pojawiły się bicia na tarczach (ok 1000km)

zgłosiłem reklamacje

wymienili mi komplet tarcz na nowy klocki pozostały te same i bicie zniknęło jednak piszczenie przy hamowaniu i bez nadal pozostało mało tego po jakiś 1500 km pojawiło się bicie duzo mniejsze ale jednak

po rozmontowaniu okazało sie że klocków została połowa (przebieg 2500 km!!!) i sa do tego przegrzane

więc blokują klocki widać non stop hamują lekko czego jedbnak nie da się wyczuć np podczas swobodnego toczenia się samochodu lub przetaczania go na postoju popychając

po ponownym rozmontowaniu i przejrzeniu sprawdzeniu (tłoczek cofa się jak w masle leciutko) zamontowano nowe klocki i narazie testuje czy jest ok koła się grzeja ale narazie nie piszczą zobaczymy za jakiś czas fakt jest taki że klocki sie spaliły niewiadomo dlaczego