zimmer36 napisał(a):
No... przed chwilą przejrzałem wszystko co można przykręcić "z wierzchu"... wszytsko dokręcone... Jedynie nakrętka śruby(zjechany gwint) przy trzpieniu sworznia nie jest przykręcona na hama, ale wydaje mi sie, że to nie powód tego "stuku-puku". Podejrzewam, że sluzy ona bardziej jako "rygiel" trzymania końcówki sworznia. (???)
na 100% to jest przyczyna, Mialem to u siebie, i sworzen wahacza wyskakiwal 1cm z gniazda i pukalo. Jezeli to dpiero sie pojawilo kup nowa srube i nakretke o twardosci 8.8 i dokrec. Nie dospusc, zeby latajacy sworzen wyrobil gniazdo w zwrotnicy, bo potem pzostanie jedynie jej wymiana.