Witam.
1 )
Ostatnio jadąc swoim audi zaświeciła mi się kontrolka że są do wymiany klocki hamulcowe ( takie żółte kółeczko z "okładzinami" ), sciągnąłem koła pozaglądałem , faktycznie z przodu były już w miare zużyte chodź jeszcze nie do końca , z tyłu były jeszcze ładne . Na drugi dzień kupiłem komplet Lucasa na przód i tył , z tyłu mam klocki bez czujników a z przodu z czujnikami , założyłem klocki , powkładałem do nich czujniki ( do przednich ) wszystko przeczyściłem i złożyłem , po przejechaniu kilku metrów dalej mi się ta sama kontrolka zaświeciła
nie wiem o co już chodzi , czujniki są w niezłym stanie , żaden kabel nie jest uszkodzony , a dalej świeci , mam w aucie tarcze ufo wymieniane 45tyś temu , są w bardzo ładnym stanie , klocki kupiłem pod model , a od czasu jak mi się zaświeciły klocki to zrobiłem ok 50km , prędzej nic nie świeciło , prosze o jakąś rade , może trzeba skoczyć na serwis i jakiś błąd wykasować !? jak włączam test na przekręconym zapłonie to tylko mi ten błąd wyskakuje , jest jakiś sposób żeby to nie świeciło bo mnie strasznie rozprasza.
2)
Nie wiem czy to problem duży problm ale nie znalazłem podobnego na forum , nie moge zamknąć auta pilotem w kluczyku , założyłem nowe baterie do jednego i drugiego kluczyka i nie działa , mam te czujniki w słupkach , czy jest mozliwe że kluczyk się rozkodował ?? próbowałem przekręcić zapłon i naciskać ( tak w oplach się rozkodowuje ) ale nie działa , czy da się coś z tym zrobić , jest jakiś sposób ? czy trzeba uderzyć na serwis żeby ktoś to zrobił.
Dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam