.: AUDI KLUB POLSKA :.

mam pytanie stuka mi na zakretach przegłub od 2 tyg , ile mozna jezdzić na takim przegłubie i co grozi jak sie nie wymieni na czas czy coś może pójśc w zawieszeniu, bo w tym miesiącu nie mam pieniedzy na wymiane i chciałbym wymienić w styczniu , dzieki za info

To tak samo jak z bzykaniem się bez zabezpieczeń. Możesz ufać kalendarzykowi , lub uświadomić kobietę, że watro zainwestować w tabletki.
Zmieniaj natychmiast. Grozi Ci jedynie nagła utrata przeniesienia napędu. Resztę sobie dopowiedz.

baskiecior pisze ze nie mam kasywtym mieschu , tylko pytam czy jak padnie przegłub to konsekwencja jest brak jazdy tylko czy coś moze sie pzy okazji zepsuć coś z napędu

Generalnie ilekroć strzelił mi przegub o tyle nic się więcej nie działo poza silnym szarpnięciem i utratą napędu.
Zwracam jedynie uwagę , że nagła utrata napędu np. przy wyprzedzaniu czy na zakręcie grozi katastrofą. Przeguby są tak konstruowane, że terkot informuje nas o konieczności natychmiastowej wymiany. Natychmiastowej.

dzieki

A moja rada jest taka , jak jeździsz w pobliżu miejsca zamieszkania to katuj dalej ale przy skręconych kolach mało gazu jak się wyprostują to rura.
Ja jeżdżę na cykającym już od 30000km ok.2lat i jest "normalnie". Chociaż wiem iż prędzej czy później się rozsypie .
Wybór należy do Ciebie.

Dopóki nie strzela na wprost i nie wciskasz mu mocno gazu to jeździj, aż uzbierasz pieniądze na nowy.

skręć kierowniće w lewo lub prawo do oporu (nie wiem który ci stuka) , zaciagnij reczny i zrób strzał ze sprzegła, problem stukającego przegubu rozwiąże ci się natychmiastowo.
Ludzie na czym wy oszczędzacie - jak przegub stuka to się w ten sam dzień lub nastepny wymienia a nie zastanawia.

Jakbym do takich rad się stosował, to wydałbym na samochód jakiś 1 mln zł. już i codziennie siedziałbym pod samochodem lub w nim i ciągle pewnie c9oś naprawiał, bo zastukało, bo zaskrzypiało itd.

Ja pewnie ze dwa miliony
U mnie prawy przegub strzela i w prawo i w lewo też...
Są jakieś "mocniejsze" zamienniki ?
Mam trochę podniesioną moc/moment i zastanawiam się czy nowego/ych też szybko szlag nie trafi ?

ja jezdziłem 2 lata, tylko nie zrywałem auta na skręcie. I z tego co widze, kupiec nadal jezdzi na klekocie.

Jak nie będziesz ostro ruszać na skręconych kołach to nowe starczą na długo.

a jak robicie dynamiczny lewoskręt bez świateł na skrzyżowaniu o dużym natężeniu?

Nie robimy , a na poważnie - wiadomo że są wyjątki

Tak jak zawsze. 5000 rpm i puszczam sprzęgło
Później trochę plecy bolą i jest smuga dymu nad skrzyżowaniem ...

Co do super porad ... To jest właśnie Polska. Chiptuningi, 400 Nm na jedno koło przy skręcie, rzeka opisów w Teraz My a na koniec druciarskie porady i żal 300 zł na przegub ...