.: AUDI KLUB POLSKA :.

Mam taki problem.Ze względu na specyfikacje mojej pracy auto często stoi nie ruszane przez dwa tygodnie.Po takim postoju jak wyjeżdzam czuje wibracje tyłu,jakby ktos jezdzil i pogią felgi.Gdy trochę poganiam autem(przegonie w ta i z powrotem po obwodnicy furczenie zanika) potem już furczenia nie ma aż do nastepnego dłuższego postoju.Furczenie występuje w zakresie 80-140 km/h.
Co to może być ja mysle ze albo klocjki z tylu troche trzymaja,albo cos z torsenem z tylu(olejem w nim)???

Z racji długich postojów opony robią się jajowate?

W drodze się "rozjeżdżają" i objawy ustępują?

Opony w innym aucie też takie mialem i tego objawu nie bylo mam twarde dunlopy sp sport 9000 245x45x18 bodajrze 3 letnie.

A pozatym dlaczego furczy tylko tyl a nie przod?

moje auto jak stało w warsztacie 3 tygodnie to było tak somo, po kimku km przeszło

Prawie na pewno opony. Może drugie auto było lżejsze i opony nie deformowały się tak bardzo? Przód często jest lepiej wytłumiony jeżeli chodzi o drgania bo to kopie po kierownicy.
Kiedyś taki problem miał mercedes w USA... ciężki wózek i długie postoje w garażu.
Jeszcze należy pamiętać że każda seria/rocznik ma swoją specyfikę i może trafiłeś na jakąś mniej udaną serię oponek a wyszło to dopiero po 3 latach.

Można też sprawdzić czy nie blokują się przeguby wewnętrzne półosi czasem się zdarza że stary smar staje się twardy i blokuje przeguby.