Witam!
Przyszedł czas na remont przedniego zawieszenia w moim Audi. Dzisiaj odwiedziłem kilka stron internetowych oraz byłem u kolegi, który prowadzi sklep z auto częściami i dyskutowaliśmy jakie amortyzatory wybrać do mojego auta. Biorąc pod uwagę, że moje koszta z powodu zakupu również innych części są mocno ograniczone. Na amortyzatory mam przeznaczone 300 zł. Po kilku chwilach odrzuciliśmy paści typu no-name lub azjatycki oraz polski niewypał.
Propozycje (polecane przez kolegę ze sklepu) mam dwie, amortyzatory olejowe firmy niemieckiej firmy MEYLE - co do firmy mam już zaufanie bo do VW czy forda już miałem kilka rzeczy i zawsze było ok.
I W TYM PRZYPADKU JEST TO 2 x po 140 zł co mieści się w granicach rozsądku 280 zł...
A drugi pomysł to Kayaba, również olejowe.
I W TYM TEMACIE jest 2 x 150 zł co daje równe 300 zł. Ceny są przyzwoite obu firm, tylko nie wiem które lepsze, trwalsze?
Niby producent Kayaby wystawia sobie niezłą renomę tudzież Meyle to dla mnie zaufana firma, ale nie wiem jak z ich amorami bo nie miałem do czynienia.
Gdybyście mogli pozostawić swoje opinię to byłbym wdzięczny. Pozdrawiam.