.: AUDI KLUB POLSKA :.

Opisywałem gdzieś, w skrócie aku miał 8,5V, po ładowaniu długo i na kablach auto odpala na max 30sekund i gaśnie. Aku chyba ma zwarcie. To było w wigilię....
Teraz nie ma prądu NIC. Nie działa nawet żarówka żadna w środku, centralna i .... bagażnika nie mogę otworzyć
Ma przyjechać mechanik, podpiąc inny AKU pod alternator i odworzymy bagażnik, potem się zapoda inny aku - jak odpali i nie będzie gasł to zaprowadzę do mechanika i probnlemu nie ma, ale może też odpalac i zaraz gasnąc - tak podejrzewam.
Co to wtedy może być?

A teraz dwie inne związane sprawy:
1) Czy da się tak zrobić zamek w bagażniku by go otwierać kluczykiem bez aku lub z zerowym aku?
2) Jeśli 1 = true to zapodam odcięcie prądu w bagażniku, jeśli ie to:
3) gdzie można dać totalne odcięcie w środku auta (czyli tam gdzie mogę wejść bez aku samym kluczykiem) prądu by było bezpiecznie?

Pozdrawiam i z góry dzięki za pomoc.

EDIT:
Aku trup, bagażnik otworzony za pomocą podpięcia się z dołu pod alternator i masę silnika.
Auto odpalało na kablach i gasło.
Winne: paliwo chrzczone.
Dolaliśmy 18l z BP i jest OK.
Odpalone na kablach z 450A/60 Ah pojechało do mechanika na wymianę filtra paliwa i dotankowane po drodze do pełna (było 1/4 zbiornika)

Ma też naprawić zamek na kluczyk w tylnej klapie i zamontować odcięcie prądu zupełne gdzieś w okolicy klem.

OMIJAĆ stację benzynową w Serokomli !!
Pokusiło mnie kiedyś zatankować za 200 wieczorem w niedzielę bo wiedziałem że stacja w Stoczku Łukowskim już nie będzie czynna jak będziemy ze wsi wracać (a tam zawsze tankowałem i było OK)