Witam wszystkich. Na wstępie zaznacze ze jestem nowy na owym forum i mam nadzieje ze do prawidłowego działu kieruje ten temat

Mianowicie od początku tzw"mrozów" borykam sie z bardzo drażniącym problemem. W przeciągu tygodnia ładowałęm 4 razy swój aku 74ah. Problem tkwi w tym ze np poprzedniego dnia zrobie trase około 20km bez włączonego radia i gdy następnego dnia rano chce odpalić akumulator jest padnięty i wg nie odpali. Na początku myślałem ze aku jest walnięty jednak okazało sie ze to nie wina akumulatora. Tak więc pewnie alternator ? nie wiem jakie moze byc inne wytłumaczenie. Macie może jakieś rozwiązanie mojego problemu? Prócz brania aku do domu na noc ?:)