.: AUDI KLUB POLSKA :.

zrobiłem test na etui.
mokra ściereczka poleżała kilkanaście minut i po potarciu nie odbarwiła się. Następna próba była więc ze zwiększoną siłą docisku i faktycznie pojawiły się delikatne smugi, ale trzeba było się mocno do tego przyłożyć.
Póki co boczek w aucie wygląda jak nowy, fotel w tym miejscu nie posiada ogrzewania, a odbarwień na odzieży nie ma, więc mimo wszystko polecam do renowacji takich miejsc fotela (ewentualnie etui ).

Panowie nie przeczyliście chyba dokładnie tego co napisałem każdy rodzaj skóry reaguje inaczej na te środki etui jest zapewne wykonane z skóry o wyprawie anilinowej garbowanej roślinie a skóra samochodowa ma nałożony lakier lub nałożoną warstwę tworzywa i inaczej reaguje.

Ja do swojego beżu użyłem specyfików z http://lederzentrum.pl/
Miałem kilka głębokich zarysowań więc poszła tam "skóra w płynie" (nic specjalnego, wygląda jak klej ), na to środek do renowacji (taka ala farba pod kolor tapicerki) i na to wszystko utrwalacz. Gdyby nie to, że jedne z moich nowych jeansów puściły farbę było by bardzo dobrze, a tak na lato wyczyszczę fotel kierowcy i poprawię jeszcze raz, a spodnie wymoczę w occie . Miejsce na podłokietniku które było jakby wytarte zupełnie z farby fabrycznej po zrobieniu tym wszystkim wyglądało jak nowe, a do dziś po kilku miesiącach ma się świetnie. Specyfików w buteleczkach starczy na kilka takich C4, wiec jest na dłuuugi czas, zwłaszcza, że całe auto nie zużywa się w równym tempie.
Ps. na to jeszcze "balsam" do tapicerki i gitara gra

Dodam tylko, że Lederzentrum dostarcza ASO środek do alcantary i... w aso jest taniej niż na stronie lederzentrum.

mam mleczko do skór z ASO i nie jestem zachwycony ale ja nie oczekiwałem
odrestaurowania bo nie miałem potrzeby ale totalnego zmiękczenia
(w Vce mam skórę jak na byku)

zresztą mam już chyba z 5 specyfików i każdy to samo - żadkie coś

następny w kolejce jest krem Nivea

No tak, ale chyba nie chodzi o zmiękczenie, a o nawilżenie, konserwację i spowodowanie abyś nie jeździł po siedzeniach jak po lodzie.

Tylko takie cos

http://moto.allegro.pl/item959848926_ma ... dnowa.html

te granatowe fotele to moje
Nie pomagały zadne specyfiki renoskór,pasty,woski, itp,cena za malowanie 1 fotela 100zł,wyglada jak nowy.
Robiłem tam kilka szt. foteli,za kazdym razem efekt rewelacyjny

Najlepiej użyć oliwki dla dzieci niż kremu. Zanim to zrobisz to polecam rozgrzanie jej chociaż w dłoniach potem wetrzeć. Każda skóra potrzebuje natłuszczenia żeby była elastyczna.

widze ze ile ludzi tyle opinii

widziałem kiedyś swoje byłe fotele po odnowieniu przez malowanie
i nie wyglądały za fajnie, powstała taka jednolita powierzchnia
jednokolorowa niestety odstająca nieco odcieniem od tego co było
i matowa

ale wiem że malowanie malowaniu nierówne

PS necro, malowałeś kiedyś samochód w siedlcach?

Odcien moze sie różnić,wszystko zalezy od malującego.
Tak jak pisałem malowałem kilka kpl. i wygladało b.ładnie

PS.Nie malowałem nigdy nic w siedlcach

testował ktoś u siebie preparaty Gliptone?
Chodzi mi dokładnie o cleaner GT12 i conditioner GT11

powracam po przerwie do tematu...
Po lekturze zawartości internetu na temat Gliptona postanowiłem zaryzykować i nabyłem drogą kupna taki oto zestaw:
http://www.showcarshine.pl/185-gliptone ... fibra.html
Jako, że skórę w aucie mam w bdb kondycji zdjęcia nie oddałyby efektów działania ww preparatów na zasadzie "before/after".
Oto kilka wniosków po wyczyszczeniu i nałożeniu cleanera i odżywki Gliptone:
* cleaner jest bezwodny o neutrealnym ph i ma bardzo gęstą konsystencję , ale świetnie wchłania się w skórę i dokładnie penetruje zakamarki/mikroszczeliny;
* pomimo, że skóra wydawała się czyściutka to biały aplikator sukcesywnie robił się coraz ciemniejszy;
* po całkowitym przetarciu cleanerem nie trzeba czekać długo z nakładaniem odżywki - w zasadzie jak skończyłem czyścić to "początek" już był przygotowany do nakładania;
* conditioner intensywnie pachnie skórą - jak z garbarni;
* jest w postaci białego mleczka, ale bardzo szybko i skutecznie wchłania się w skórę;
* nie pozostawia mazów, tłustych plam, ani niechcianych śladów;
Efekt po zastosowaniu:
* kolor nabrał głębi (efekt działania cleanera, który skutecznie wyprowadził brud ze struktury skóry);
* skóra stała się jednolicie półmatowa, zniknęły miejsca gdzie połyskiwała i była śliska;
* nic nie jest śliskie!!! niesamowicie teraz się siedzi!!!
* miękkość skóry jest niesamowita - mam nadzieję, że nie jest to efekt tymczasowy, bo jeśli taki się utrzyma jestem spokojny o powstawanie pęknięć;
* unosi się przyjemny zapach skóry
* mała korekta podtarcia na boczku (pasta Bufalo) świetnie się utrzymuje, nie odbarwia i nie zeszła pod wpływem ww preparatów.
Wydajność:
* na całą operację poszło około 1/3 obu środków, czyli zestaw jest na 3 duże limuzyny lub 4 mniejsze autka,
u mnie dodatkowo występują obite skórą boczki i elementy tunela środkowego oraz deski rozdzielczej (taki mam wypasik ),
więc niewykluczone, że i 4 duże limuzyny można obsłużyć takim zestawem;;
* jakoś specjalnie nie oszczędzałem i z kropelki nie robiłem pół fotela, ale nie chciałem znów przesadzić;
Zdjęcia robione w podziemiach telefonem przy użyciu lampy, więc proszę o wyrozumiałość:
http://www.rezacze.pl/bilu/s8/gliptone/index.html
Pod koniec tygodnia zaprenetuję bardziej sensowną galerię, największa różnica polega na odczuciach, które ciężko oddać zdjęciami - zapach i miękkość oraz trzymanie jest teraz bezcenne

edit: dodałem kilka zdjęć zrobionych za dnia.

Witam
po przeczytaniu posta BILU postanowilem kupic ten srodek do skorek firmy gliptone ,ale zaczne od poczatku .
auto nabylem jakies 5 tygodni temu wymarzone s8 poliftowe ,srodek to skory recaro kolor szary , jak pojechalem ogladac auto w srodku pachnialo ladnie skorkami ale takimi samochodowymi nie zwykla skora jakos inaczej jak teraz ,
byly matowe miekkie nie slizgaly sie poprostu cudo , jednak po jakims czasie zapaszek sie ulotnil i skorki troszke sie przybrudzily , szukalem po necie i na roznych forach wlasnie srodka do foteli takiego zeby pachnialo skorkami i byly matowe nie slizgaly sie czyli tak jak pisal BILU w swoim poscie ,skusilem sie i zakupilem ten sam zestaw w tym samym sklepie, dzisiaj mialem troche czasu wolnego wiec postanowilem sie tym zajac .
cala operacja zajela mi kolo 4 godzin troche tez wysprzatalem srodek zrobilem wszystko jak w opisie na butelce
-wilgotna szmatka przetarlem caly srodek
-pozniej nalozylem cleaner poczekalem jak pisalo 5 minut i wytarlem znowu wilgotna szmatka, robilem to etapami czyli tylna kanapa i kazdy fotel z osobna,
-nalozylem odzywke dobrze wtarlem fajnie sie rozprowadza i dobrze wchlania,

po jakiejs godzinie nie bylo sladu ladnie wszystko zamtowialo ale niestety skora nie jest taka miekka jak wczesniej i zapach jest taki typowo skorzany inaczej jak mialem ,
moge powiedziec ze preparat jest dobry doczyszcza niezle ale nie idealnie pozostalo miedzy porami troche brudu nie chcialo zejsc za nic wiec dalem sobie spokoj w sumie efekt jest dobry ale oczekiwalem troszke czegos innego ,
zebym nie mial wczesniej tapicerki zrobionej jak przy zakupie auta to pewnie
bylbym zadowolony,
czyli jak by podsumowac srodek gliptona jest jak pisal BILU
skora wyczyszczona ,matowa nie slizga sie ale nie jest tak miekka jak byla moze cos zrobilem nie tak jak trzeba ale staralem sie robic jak pisze na buteleczkach no i ten zapach troche jak w sklepie z butami nie to co mialo byc .
szukam dalej wymarzonego srodka albo lepiej zadzwonie na komis gdzie bralem auto moze zdradza tajemnice czym tak ladnie robia tapicerke ze jest jak nowa
pozdrawiam i jak dowiem sie jaki to cud srodek to dam znac

U mnie specjalnie brudu nie było widać (poprzednik dbał o skórę), za to miękkość po nałożeniu odżywki uważam, że jest rewelacyjna.
Myślę, że skuteczność doczyszczenia wzrosłaby gdybyś użył miękkiej szczoteczki, która doczyściłaby lepiej niż mikrofibra.

U mnie brudnej tapicerki tez tak nie bylo, na fotelach pod tylkiem sa takie dwa miejsca co sie najbardziej brudza , tapicerka ma szary kolor wiec widac niestety wiecej jak na czarnym ,chcialem tylko powiedziec ze jak przecieralem wilgotna szmatka to tak samo schodzil brud jak po tym srodku czyszczacym czyli bez rewelacji ale nastepnym razem bede miec szczoteczke moze lepiej doczyszcze,

Ja właśnie kierownice zrobiłem Renoskórem i wyszło rewelacyjnie. Jak sama skóra nie jest zniszczona czy podarta to wychodzi idealnie.

dzisiaj zanabyłem u faceta regenerującego ubrania skórzane farbę i utrwalacz ,pytałem się go o preparat renoskór odradził powiedział ,że efekt nie będzie długotrwały i że to czego on używa przetestował też na swoim aucie dwa lata temu i nadal jest ok ,farbka rzekomo zawiera płynną skórę przez co powłoka nałożona na skórę jest grubsza na razie poleciała do malowania kierownica i z tego co widzę na rękawiczkach pozostaje gruba warstwa farbki ,kazał nałożyć 3 warstwy każda kolejno po dobrym wyschnięciu poprzedniej a po 24 godzinach od nałożenia ostatniej nałożyć utrwalacz ,do odtłuszczania kazał użyć bęzyny ekstrakcyjnej w żadnym wypadku acetonu w sobotę zobaczymy co z tego wyjdzie.
no i wyszło całkiem przyzwoicie jak na kierownicę która na godzinie 1 robiła się zamszowa ,skończyło się na 5 warstwach farbki polerce papierem 2000 i dwóch warstwach utrwalacza i warstwie kremu do skóry ,myślę że na następne kilka lat mam problem z kierownicą z głowy ,następne będą fotele bo wyglądają matowo w porównaniu z kierownicą

Koledzy, ktorzy uzywali Renoskora na swoich fotelach - jak ten srodek sie Wam sprawdzil po czasie na przetarciach i peknieciach?