No dobra, liczę na małą burzę mózgu.
Wygląda na to, że mam zwarcie w lewym kierunkowskazie.
Ale nie w samych żarówkach, bo to sprawdziłem, wyjąłem obie (przednie i tylne) żarówki, i efekt jest ten sam.
Objawy są takie, że włączając lewy kierunek ładowanie spada z 14 na 12 v, kontrolka kierunku w liczniku się żarzy w takt przekaźnika, a nie świeci pełnym światłem, i pomimo wyjętych obu żarówek przekaźnik działa normalnie, a nie w trybie przepalonej żarówki (czyli szybko).
Prawy kierunek działa bez zarzutu, brak efektu spadku napięcia i żarzenia kontrolki kierunku w liczniku.
No to auto nie lubi stania
odpaliłem je po 2 tygodniach stania
i taki numer
Gdzie szukać problemu ? Pająk czy wiązka ?