.: AUDI KLUB POLSKA :.

Hejka
Problem był sporadyczny przed zimą, auto schowałem do garażu i wiedziałem, że od tego zacznę sezon....
Przed zimą bywało, że spalony bezpiecznik zmieniłem i na kilkanaście minut działał.
Dzisiaj po kilku miesiącach samochód odpalił jak nowy, przejechałem kilkanaście km i bezpiecznik się przepalił.
Zatrzymałem się i zacząłem wymieniać bezpieczniki...
Tym razem przepalały się od razu po przekręceniu stacyjki i zapaleniu kontrolek - od razu był słyszalny trzask.
Bez tego bezpiecznika nie działają kierunkowskazy i nie załącza się wentylator chłodnicy, więc auto uziemia.
Według książki "Audi sam naprawiam" jest to nr 16 - ogrzewana tylna szyba, elektryczne ogrzewane lusterka.
Poniżej fotka, o który chodzi.
Mimo tego wszystkiego coś jest z dupy, co ma ten bezpiecznik do wentylatora chłodnicy?
W aucie mam klimatronic, 4 el szyby, ogrzewaną tylną szybę i elektrycznie regulowane lusterka, nie sądzę aby były grzane - tego nie wiem.
Proszę o pomoc, czy ktoś z szanownych ma pomysł gdzie szukać?
Dzięki.
[/URL]

Odłącz szybę, odłącz wentylator, i te podgrzewane lusterka, bo jak masz elektryczne to na pewno masz pogrzewane,i po kolei podłączaj te urządzenia i patrz przy czym się spali.

tak jak mały mówi, odłączaj od strony elementów wykonawczych teraz. I miejmy nadzieję, że sama wiązka nie jest gdzieś przetarta.

Ja coś czuje, że typowy babol b2jek tutaj zawitał. Zwierająca masa w okolicy skrzynki bezpieczników. Gdzieś jest uszkodzony przewód i co jakiś czas mu się dotknie od spodu zasilania na tym bezpieczniku. W b2 było tak ze światłami bo blisko bezpiecznika przechodził przwód masowy.

Panowie dzięki za sugestie. Najbardziej dziwne, niepokojące jest to, że po spaleniu tego bezpiecznika nie działa wentylator chłodnicy i wycieraczki szyby, które nie są do niego podpięte. Zatem większa dłubanina, więc lepiej będzie jak ze swoim beztalenciem oddam go do elektryka.
Tak czy inaczej jeśli jeszcze przyjdzie Wam coś do głowy proszę dajcie znać - zaoszczędzi to czas, a ja na pewno dam znać po rozwiązaniu zagadki.
Pozdr.

Auto sprawne.
Pod moim paluchem są już ucięte i zabezpieczone końcówki nie wiadomo do czego i po co pozostawione przez historię / poprzedniego właściciela - prawdopodobnie jakieś zabezpieczenie. Były dłuższe i zaczęły sporadycznie i w końcu permanentnie dotykać metalowych elementów silnika. U...ane i po kłopocie.