Witam,
Taki problem że nie mogę otworzyć swojego auta, stoi na szczęście na moim podjeździe. Nie reaguje na żadne przyciski na pilocie (główny i zapasowy), baterie ok - lampka na pilocie mruga. Po włożeniu kluczyka nie da się go w żadną stronę przekręcić.
W środku widziałem że paliło się kilka kontrolek (paliło, bo dzisiaj rano zobaczyłem - i juz się nie palą, auto dalej nie reaguje, zakładam że się akumulator juz wyładował). Co podejrzewam - to coś z komputerem, zwarcie? zawieszony? Kilka dni temu przestało włączać się radio, cały ekran MMI, ale nie miałem czasu się tym zajmować jeszcze.
Jak to otworzyć? Szukam już jakiś panów od awaryjnego otwierania, ale nie wiem czy sobie poradzą przy takiej sytuacji ?
Ew. myślę nad wybiciem szyby, ale tak jakoś nie uśmiecha mi się to...
Tak kombinuje - skoro akumulator (*chyba*?) się rozładował, to jakbym podał teraz napięcie to może zaskoczy?
Mam hak z tyłu, czy można tam podać 12V ? Nie znam rozkładu tych złączy...
Jakieś sugestie ?