W sobotę się zabieram za "regenerację"(to chyba zbyt wielkie słowo?), więc jak kogoś interesuje fotostory....chyba że Karpackich będzie zbyt dużo aby aparat utrzymać
Mam 2 łożyska(6203 12,10zł + 6303 15,40 zł koniecznie z oznaczeniem C3, podwójnie kryte gumą), pierścienie ślizgowe szczotek (sorki Hans , ale komutataor to w innych urządzeniach) (21 zł) plastikową tulejkę łożyska(9,80 zł). Alternator jak na fotce. Za łożyska nie dam głowy, że to są odpowiednie.
Jak widzimy powyższe ceny naprawy (180-200zł), stwierdzić można , że gra jest warta świeczki!! A roboty wcale nie jest tak wiele.
Cytuj:
tandardowo, zaskoczyły świeczki, zgasły, ale patrzę - na vm dalej ok. 10V... po kilku sekundach kliknął ten tajemniczy przekaźnik i wskoczyło poprawnie 12
to że gasnie kontrolka ABSOLUTNIE nie oznacza, że świece już nie grzeją, więc ten tajemniczy przekaźnik to przekaźnik świec żarowych i naturalne jest w przypadku starego (słabego) akumulatora iż przy poborze prądu rzędu 60-90 A spada napięcie więcej niż powinno (oczywiście mogą być też słabe kontakty połaczeń itp)!!