Witam, mam problem na cieplym silniku z zawieszającymi sie obrotami (jak dodam gazu to obroty rosną a potem nie spadaja)
Wiem ze ten czujnik 1-pinowy jest jakos zwiazany z silniczkiem krokowym bo jak odepne kabelek od czujnika i wlacze zaplon to silniczek nie dostaje prądu. Auto odpali ale wiadome nie ma wolnych obrotów, wtedy zas obroty spadaja elegancko i było to na rozgrzanym silniku tylko ze krokowiec byl jakby ciagle zamkniety bo nie mial napiecia( wiec to nie jest raczej wina przepustnicy czy lewego powietrza)
Jak mam zimny motor to obroty spadają ładnie na PB i LPG. Jak silnik sie zagrzeje to obroty spadają ale bardzo powoli i nigdy do prawidłowej wartości. Silniczek krokowym mam wyczyszczony i jest to drugi, na poprzednim obroty wogole nie spadały- dalem w gaz i obroty zostawały na danym poziomie, dodawalem gazu obroty rosly i ciagle zostawały takie same. Dzis wymieniłem ten czujnik, fakt ze na uzywke z wyjetego silnika na szrocie i nie wiele to dało a nawet pogorszylo bo gorzej pracuje na wolnych( bo jak odpale to obroty mam ok, albo wyhamuje silnikiem i sprzeglo wcisne na sam koniec) na poprzednim czujniku wolne mialem ustawione ok. Problemow z odpalaniem na LPG jak i na PB nawet w duze mrozy nie było.
Jest cos jeszcze na drodze miedzy tym czujnikiem a krokowcem, moze to jakas posrednia cześć jest powodem usterki. Bo mi sie wydaje ze wina lezy gdzies po stronie sterowania silniczkiem krokowym jakby impuls go otwierał a potem nie chcial zamknac bo przepustnica sie zamyka normalnie a obroty nie chca spasc.
_________________ 1986 Audi 100 c3 2.2 KU BLOS- moja ex Audi

1996 Audi A6 c4 2.5 TDI Ael
|