.: AUDI KLUB POLSKA :.

Problem mój polega na tym że mam jakiegoś złodzieja prądu.
Wpiąłem miernik (A) pomiędzy klemę + a zacisk + na aku,
i wychodzi że coś żre od 0.22 do 0,50 A. Nie zauważyłem zależności dlaczego tak się wahają te wartości. Najczęściej są one 3, ok. 0,22, 0,44 i 0.50 A. Oczywiście sprawdziłem wszystkie obwody fabryczne poprzez wyjmowanie bezpieczników (wyjmowałem pojedynczo, jak i wszystkie naraz) oraz obwody niefabryczne (gaz, szyby, alarm) również poprzez wyjmowanie bezpieczników. Jedynie w przypadku wyjęcia bezpiecznika od sterownika gazu (STAG 300) wartość poboru prądu spada o ok. 0,05. Ale mimo wszystko coś jeszcze pobiera ten prąd.
Dodatkowych urządzeń podłączonych bezpośrednio do aku nie dopatrzyłem się, ale jeszcze będę szukał.
Ma ktoś może jakieś sugestie ? Czy np. może to coś przy rozruszniku lub alternatorze ? Jakieś zwarcie na którymś z tych urządzeń ? Już wymiękam...

Powyciągaj jeszcze przekaźniki. Ponadto np. elektryczne szyby mają swój bezpiecznik w innym miejscu niż reszta (przynajmniej w c3 tak jest).

Przekaźniki również wyjmowałem ( w podszybiu i we wnętrzu auta).
Szyby są rezane na jednym bezpieczniku. Obwód ten również sprawdzałem.

No to nic innego Ci nie zostaje, jak odłączenie kolejno właśnie alternatora i rozrusznika.

BINGO! Te elementy zasilane są bezpośrednio z aku (ja obstawiam alternator - wypnij B+).

OK, czyli rozumiem że tu też może gdzieś może zaistnieć jakieś zwarcie.
Muszę to sprawdzić.

B+ to jest zasilanie na alternator z aku czy jakoś tak. A więc może nawet nie będę musiał się kłaść pod auto, wystarczy że odepnę przy klemie. Idę spróbować zaraz.

nie rozumiem. piszesz ze po wypieciu centralki gazu pobor maleje do 50 mA to w czym problem ? wez pod uwage ze w autach nowszych niz polonez i pf 126p elektronika jest podlaczona na stale i nawet jezeli wylaczysz zaplon to jakis obwod zawsze bedzie pod napieciem i to wlasnie powoduje pobor pradu. Pobor do wartosci 0,2A jest dopuszczalny

Oj Hans stary wygo....pół ampera to stanowczo za dużo(ja bym obstawał że i Twoje 0,2 to za dużo). a i 100C4 wiekowo zbliżone jest do ww. aut

Hans, zgadza się może do wartości 0,2 A jest ok. Ale u mnie ta wartość oscyluje w granicach 0,2 do 0,5. Spada o 0,05 A jak odłączę centralkę gazu.
Co do alternatora. Do przewodów na alternatorze się nie dostałem, ale na podłużnicy jest połączenie tego grubego czerwonego idącego z aku do alternatora. Rozłączyłem ten obwód, i niestety bez zmian. Czyli to nie alternator. Wpadły mi jednak 3 zagwozdki :
-raz na jakiś czas, w momencie gdy mam wpięty amperomierz pomiędzy aku a klemę na wyłączonym zapłonie i wszystkich odbiornikach prądu, świeci mi się przełącznik gazu wraz ze jego stanem w butli. Nie zauważyłem żadnych zależności. Raz się tak dzieje, raz nie.
-druga sprawa to to że do momentu odłączenia tego plusa idącego na alternator kontrolka ładowania była na AC. Teraz kontrolka ładowania zaświeciła się w normalnie na desce (działa normalnie po przekręceniu zapłonu, i gaśnie po odpaleniu silnika czyli poprawnie)
-no i trzecia sprawa to to że jeżdżę narazie bez alarmu i imobilajzera. (Wypiąłem bezpiecznik) Ten "imobilajzer" to takie urządzonko gdzie po przekręceniu zapłonu musiałem wcisnąć ukrytego microswitcha, wtedy dioda mi gasła i mogłem odpalić silnik. I dziwna sprawa się stała gdyż jak wracałem do domu to zaczoł mi gasnąć silnik. Nie wiedzialem o co chodzi, ale wpadłem na pomysł aby wcisnąć switch od tego imo. I okazało się że to było to, i pojechałem dalej. I to jest dziwne, gdyż układ ten powinien nie działać gdyż wypiąłem od niego i od alarmu bezpiecznik.
Jutro schemat w dłoń (muszę go poszukać w necie, AMT Top-126) i będę próbował wywalić to "immo" z auta.

Klax-trutniu jeden.A u mnie na fortach nic się nie działo.Trzeba było dać znać,że masz problemy.Zaradzilibyśmy z Kaziem i nie musiałbyś chłopaczyno się wkurzać.Ech-nieprofesjonalnie...

Pewnie że nic się nie działo Z Elektryką szyb jest wszystko ok.
Mi się to stało 3 dni temu, w międzyczasie nic nie grzebałem przy aucie.
Stąd jeszcze większa zagwozdka. Dziś wypnę ten immobilajzer i zobaczymy co będzie.

A więc okazało się iż prawdopodobnie akumulator dokończył żywota.
Miałem z nim już kilka problemów w zimie. Teraz wstawiłem drugi pożyczony od szwagra i okazuje się być wszystko w porządku. Pobór prądu mieści się w przedziale 0,16 do 0.20 i nie mam problemów z rozładowanym aku nawet po nocy, jak to miało wcześniej miejsce. Tylko dziwi mnie że to właśnie akumulator był odpowiedzialny za taki stan rzeczy. Czy to możliwe żeby sam robił zwarcie ?

Oczywiście

I wówczas będzie pokazywał pobór prądu, ? dobre.
W każdym bądź razie winowajca odnaleziony. A ja całą instalację przetrzepałem