.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam. Mam problem z swoim Audi 80 . Silnik 1.8s , rok 1989 . Samochód stał przez jakiś miesiąc no i padł akumulator . Naładowałem go i włożyłem do auta po czym powinien sam załączyć się alarm co się nie stało . Wsiadłem do samochodu i chciałem go odpalić, lecz po 1 próbie okazało się że alarm jest zabezpieczony i odcina zapłon, klikałem na pilot kilka krotnie , wymieniłem baterie ale dalej nic , po jakimś czasie w końcu zaskoczył i samochód wreszcie odpalił. Nie ukrywam że w przyszłości nie chciał bym mieć podobnych przygód i tak na prawdę wcale mi na tym alarmie nie zależy bo prócz tego że wcina akumulator i sprawia problemy nie daje nic więcej gdyż nawet go nie uruchamiam . Czy gdybym po prostu odłączył tą główną kostkę z alarmu znajdującą się pod kierownicą na odbezpieczonej pozycji alarm po prostu przestanie działać czy to jakaś wyższa szkoła jazdy? Nie mam pojęcia co to za alarm , ale nie ukrywam że wydaje się starszy niż samochód. Proszę o pomoc i z góry dziękuje.

Gdzieś obok tej kostki powinien znajdować się przekaźnik odcinający pompkę paliwa. Jedynie tego trzeba się pozbyć razem z alarmem. Musisz zewrzeć te przewody które przerywa ten dodatkowy przekaźnik. Wtedy odłączysz całkiem kostkę od centrali i alarm będzie usunięty.

Tu masz przykładowy wygląd elementów i prosty schemat (interesuje Cię przekaźnik oznaczony jako blokada zapłonu).

http://alarmy-gerard.pl/1009-al-tx-320.html