.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam

Mam moją A3 z silnikiem ASZ od 8 lat, przejechałem nią do tej pory nią ponad 150 tys. Przebieg 220 tys. km Nigdy nie miałem i nadal nie mam problemów z odpalaniem nawet w zimę. Ostatnio przeczytałem artykuł że świece żarowe powinno się wymieniać do 100 tys. km Zastanawiam się czy ruszać skoro silnik odpala bez problemu. Chciałbym poznać Wasze opinie. Zdrowych i Spokojnych Świat przy okazji życzę.

Świece żarowe służą tylko do odpalania ,więc skoro odpala to ja bym nie ruszał i cieszył się że silnik ma kompresie
Chyba że po odpaleniu słychać że silnik nie pracuje równo.

Pracuje głośno ale równo po odpaleniu

Nieprawda.
Zadaniem świec żarowych oprócz wspomagania rozruchu jest stabilizacja pracy silnika również w czasie jego pracy po uruchomieniu. W zależności od sterownika świece potrafią grzać jeszcze ze 2-3 minuty po uruchomieniu.
Sama kompresja nie jest warunkiem udanego zimnego startu. 10 przykazań dla diesla się kłania.

Do założyciela tematu: stan świec powinno się kontrolować przed zimą - wystarczy przed rozruchem włączyć lampkę oświetlenia wnętrza - jeśli nie przygasa w sposób wyraźny po przekręceniu kluczyka - masz sygnał do wymiany świeczek.

Tydzien temu przerabialem wymiane swieczek w starym dizelku 1.9 1Y. St. Sprezania 26:1. Bez swieczek nie lapal juz w okolicach 0st. Padla jedna swieczka, tylko tak niefortunnie, ze dostala zwarcia i przez to wywalalo bezpiecznik i zadna nie grzala. Z plaka jak zalapal to pracowal.

Temat niedrogi bo 25zeta szt. Akurat febi, wymienilem kpl. Sa i tansze ponizej 20zl, a np beru to juz 50 spiewali, ale do trupa nie inwestowalem.

Kazda swieczka byla z innej manki, jakies harty czy max geary, co najmmiej od 5ciu lat smigaja.