cygaro-avant napisał(a):
Heloł! Mam problemy z napięciem ładowania, jest za niskie.
- wymieniłem stabilizator napięcia w alternatorze na inny, nowy - brak poprawy
- wymieniłem szczotki węglowe w starym, boschowskim stabilizatorze - brak poprawy
- wymieniłem akumulator, włożyłem Boscha S5 - brak poprawy
Bez obciążenia mam "rzutem na taśmę" 14V
Po włączeniu świateł i grzania szyby mam 13,6V (napięcia mierzone w zapalniczce)
Co ciekawe, czasami wbudowany w deskę woltomierz czasami (często w pierwszych minutach po rozruchu, jak "zgasną" świeczki żarowe) pokazuje bardzo rozsądne napięcie....
Co sądzą mądre głowy?
Zasadniczne pytania:
Czy silnik uruchamia się bez problemów?
Czy rozrusznik kręci szybko?
Jak wygląda uruchamianie na mrozie?
EDIT:
Specjalnie dla Ciebie wykonałem pomiary w 2 samochodach (napięcia na aq):
1) Audi 80 1Z Agnieszki - rok w Polsce na niemieckim aq i odpala zanim pomyslisz (nic nie dotykane):
- przed uruchomieniem 12,72V
-po uruchomieniu bez obciążenia: 14,57V
- z pełnym możliwym obciążeniem (szyba,światła,klima):14,27V
2) Caddy AHU z ledwo zipiącym aq, po regeneracji alternatora rok temu (Bosch S5 ze 4 lata i ledwo kręci w obecnych warunkach):
- przed uruchomieniem:11,81V
-po uruchomieniu bez obciążenia:14,48V
-z maksymalnym możliwym obciążeniem (szyba, światła):14,32V
Wniosek: masz niesprawny układ ładowania/względnie alternator o złej mocy = porównaj jego moc z wpisem we wlepie. Oddaj alternator fachowcom. Z mojego doświadczenia koszt regeneracji po mojemu to ok 300 zł przy czym proś o regulator z wyższym napięciem ładowania.
Oddaj go do gościa przy stadionie Widzewa róg Widzewskiej i Piłsudskiego. Sprawdzona firma.