.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam pare dni temu pojawił się poważny problem w instalacji elektrycznej mojego samochodu . Dojechałem autem na miejsce po godzinie probojac odjechac okazało się że akumulator jest kompletnie padniety .Podłączyłem go u znajomego pod prostownik żeby podładować go jedynie do odpalenia auta.Jednak w czasie podłączania klem okazało się że problem jest powazniejszy ponieważ gdy klemy został podłączone rozrusznik autmatycznie zaczynał kręcić a co jeszcze dziwniejsze przestawał dopiero gdy zapłon został włączony .Myślałem że problem znikł niestety dziś rano okazało się że nie akumulator został doszczętnie rozłądowany.Dodam że krecenie rozrusznikiem było zrobione na krótko w moim aucie czyli zostały wyprowadzone 2x przewody do startera i tym bardziej nie rozumiem jaki wpływ miało włączenie zapłonu na zaprzestanie kręcenia rozrusznikiem. Wczoraj zauwazyłem że po zgaszeniu auta rozrusznik poraz kolejny zaczął kręcić i pomagało jedynie ponowne załączenie zapłonu. W czym jest problem nie wiem dlatego proszę o pomoc . Czy moze to byc stacyjka ?? lub rozrusznik ma jakieś zwarcie ? Z góy dziękuję za wszelką pomoc .

miałem podobną przypadłość.stacyjka miała zwarcie i rozładowała doszczetnie akumulator po czym sama zdechła.koszt-450 zeta

Jeżeli przewody sa wyprowadzone na krótko to wniosek ze coś złego już się działo w tej stacyjce, ja bym ja wymienił, bo mozesz przez nią spalic auto.

tak to była stacyjka wczoraj byłem przy autku zmierzyłem miernikiem na stykach od rozrusznika cał czas było przejście nawet na wyłączonym zapłonie . Serdecznie dziękuję za pomoc