Witam Wszytkich !!!
Od 1,5 roku jestem posiadaczem A4 2,5 TDI 2000 AKN
I to będzie dłuuuuga historia
Moje problemy zaczęły sie 0,5 roku temu - wałki rozrządu --> zmasakrowane.
Wymiana (regeneracja u Świątka w Bydgoszczy) + komplet innych potrzebnych śmieci (dzwignie, samoregulatory, pastylki itp.) Po wymianie w czasie uruchamiania silnik sie zatrzymał poprzez zatarcie panewki --> rozwalony rozrząd, głowice do góry, jedna do wymiany, zawory wymianione. Po złożeniu okazało sie że ciagle coś klepie na głowicy pasażera (tej oryginalnej nie wymianianej). Diagnoza

jezdzić może sie dotrze ...

Po 4k sie nie dotarło i decyzja właściciela serwisu o rozebraniu glowicy. Dwa samoregulatory zapadnięte nie były napompowane, oczywiście moja wina bo ja kupowałem częsci out-side

po wymianie ... stuka dalej. Ale to nie meritum postu po tym przydługim wstępie do rzeczy
A dziś upał jak sk... czybyk 30 stopni załączyłem klime ruszyłęm z miejsca po chwili wyłączyłem i włączyłem spowrotem (chciałem usłyszeć coś na zewnątrz) po włączeniu nie chłodzi, zatrzymałem sie po 2km (sklep) a z pod maski kłęby dymu, jakby sie paliła instalacja. Taraz jak próbowałem załączyć klimę to po chwili jest słyszalny okrutny pisk. PYTANIE o PRZYCZYNĘ
1. Przyczyna uszkodzenia klimy ?? włączenie / wyłączenie pod obciążeniem
2. Przy wymianie samoregulatorów mogło dojść do wycieku - brak czynnika w układzie
3. Brak innych pomysłów ??
Proszę bardzo o pomoc dobrych ludzi na forum bo mi już ręce opadają a skarbonka ciągle woła jeść
