Witam !
Nawet nie wiem od czego zacząć. Raz po raz zdarzyły mi się różne przygody z ładowaniem to akumulatorem to centralką od zamka.
Ale ostanio to po prostu opadłem z sił. Jadąc do Niemiec autostradą zauwarzyłem że to zajarza się kontrolka ładowani to czujka od (ABS) ale jadę dalej. Po jakimś czasie zjerzdżam na parking podejrzewając że najprawdopodobniej klima się obluzowała. Więc odkręcam przeczyszczam (

warsztat na szczęście woże w bagażniku róznnie to bywa). Wszystko ładnie skręcam i jadę dalej po jakichs 10 km zauważam że światełka mi słabną auto strada i w ogóle no czuje ciepełko i masakrę widze w oczach. O godz. 2 w nocy autko zgasło i ni jak ani nawet nie kwęknie rozrusznik czy alternator co kolwiek. Udało mi sie zjechac na pas awaryjny.
Zadzwoniłem do PZU usłyszałem że na zachodzi Polaku radź sobie sam. POzostało liczyć na niemieckich sąsiadów tel 112 Pan z Policji że późno wezwą ADAC wstęnie pytają czy posiadam Assitance i czy w ogóle mam jakieś pieniądze. Za jekąś 1 godz. pojawiła sieLaweta scholowali mnie do najbliższej miejscowości i wciska mi serwis że akumulator mam do bani ja na to że akumulator nie ma nawet 6 miesięcy i na chłopski rozum podpowiadam że to najprawdopodobniej alternator a najszybciej szczotki. Panowie mi na to że alternato kosztuje 470 EUR ale trzba czekać na niego minimum 1 dzień.
Stwierdziłem że rozkręcę i zajrze do alternatora. Bez najmniejszego zdziwienia szczotki się skończyły.
Zapytałem o szczotki nie posiadają i też minimum 1 dzień ale gdzieś był jakiś sklep zamówiłem szczotki zamiennik HELLA 5DR 004 242-051. za 25EUR
Załorzyłem szczotki do alternatora BOSCH 70A 0120 485 047, który był przy silniku AAD. POskładałem wszystko do kupy okazało się iż samochód bez problemu zapalił sprawdzono mi ładowanie przy włączonych wszelkich możliwych urządzeniach pracuje jak najbardzie prawidłowo. Odjechałem ok 30km zaczęła sie dyskoteka w postaci czujki (ABS) to się zapalała to gasła.
Zlekcewarzyłem problem ponieważ wiedziałem iż nie bawem mam do wymiany klocki. Ale po ok 1 tygodniu dało się słycheć towrzyczącej kontrolce (ABS) wzrost obrotów wentylatora nawiewy powietrza. PO kolejnych 3 dniach poczułem smród kwasu od akumulatora. Obecnie planuję wymianę alternatora bo myślę że już czas auto kupiłem jakieś 5 at temu miało 182 tys. obecnie licznik nie uchronie zbliża sie do 325 tys. Napiszę co i jak po operacji z alternatorem.
Jedno jest pewne zainwestuję w program tyu ETKA bo wydaje mi, iż nie odpowiedni alternator został zamontowany i szczotki, które zamontowałem w niemczech nie są od tego alternatora.