.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam, ostatnio mialem krakse, podczas gdy jadac rondem strzelila mi opona i uderzylem przy jakis 50 w kraweznik i tam juz zostalem, zabrala mnie laweta, a kolo zlozylo sie jak talerz, i zniknely szpary miedzy drzwiami(prawa strona) uderzenie bylo tylnym prawym kolem. W efekcie wyszlo tak ze felga nie zostala zniszczona a odczuła rama, z tyłu zmienilem piaste wahacz i wszystkie koncowki, reszta jest ok. Tylna częśc samochodu a dokladnie chodzi mi o rame ktora jest za siedzienami miala wgnioty i byla nie rowna, po czym oddalem auto na rame, ustawili mi drzwi szpary juz ok. Dzis odebralem i jestem rozpaczony. Audi tak jakby idzie koso, przednie prawe kolo jest bardziej wysuniete niz tylne o czym swiadczy slad na sniegu, nawet jadac za audi mozna to zauwazyc ze cos jest nie tak. I tutaj moje pytanie czy coś może mieć z zawieszeniem czy auto do wyrzucenia?, a moze rama jest juz skrzywiona. Nie wiem co mam robic jutro rano jade na zbieżnosc ale nie wiem czy ma to sens gdyz sam dostrzegam zle oznaki. Moze jest jakas regulacja? Prosze o odpowiedz nie wiem co mam robic.

To auto nie ma ramy, tylko nadwozie samonośne, a z Twojego opisu wynika, że dostało mocnego strzała skoro nawet ścianka tylna się pofałdowała. Nie wiem kto Ci to auto naciągał, ale jeśli nadal jest do dupy, to raczej słabo poszło. Jedź gdzieś na pomiar punktów bazowych podwozia, jeśli punkty kontrolne określone przez audi dla tego podwozia się nie zgadzają, to wszystko wyjdzie momentalnie jak na dłoni. Będziesz też widział dokładnie odchyłki, gdzie one są i na tej podstawie można podjąć decyzję co dalej, czy w ogóle warto to ratować.

Możesz też jechać gdzieś na sprawdzenie geometrii urządzeniem typu hunter, tam też pokaże, czy jest lipa i rząd wielkości, gdzie się nie zgadzają odległości pomiędzy kołami, itp. Ale z tego co piszesz, to wiadomo że jest nie halo, więc sprawdź auto porządnie na ramie pomiarowej jak opisałem wyżej.

Bede szukal takiej stacji bo u mnie tego nie ma, albo po prostu znajde druga bude lub od zwyklej 100 i sobie zrobie swapa

Jak było ciągnięte nadwozie, to raczej bez porządnej geometrii się nie obejdzie, więc na początek, nie szukaj ramy pomiarowej do nadwozia, tylko jedź na geometrię układu jezdnego - oczywiście najlepiej jakiś Hunter i kumaty diagnosta do tego Jak wyjdzie źle, wtedy się będziesz martwił.

Temat jak najbardziej do ogarniecie, ale nie jest prosto. Trzeba dorobić specjalne mocowanie pod te trzy śruby z przodu wahacza i ostro ciągnąć do boku. Bo jak przywaliłeś bokiem w krawężnik to tam na 99% się wbiło. Kolesie pewnie tego nie wyciągnęli, tylko doregulowali drzwiami i zadowoleni.Pamiętam że się ze 2dni z takim uderzeniem w setce gimnastykowałem , zanim to wyciągnąłem.

Koledzy dobrze piszą, ale tak z ciekawości zapytam, uwzględniłeś szerszy roztaw osi przedniej od tylnej w S4?

Wowww ale miałeś jazdę. Dobrze, że Tobie się nic nie stało, po czymś takim. Niektórzy kończą gorzej. Jak o samochód chodzi, to ja bym na Twoim miejscu jeszcze raz poszedł do innego mechanika, ewentualnie do salonu jak masz gwarancję czy coś. Jak nie, to można spróbować wyszukać jakiś sprawdzony, może u znajomych popytaj gdzie oni naprawiają?

Chyba jakieś nowe narkotyki na rynku sie pokazały, widać mieszają zmysły solidnie

6 post wiec nie ma co się dziwić - swoją drogą fajnie byłoby zobaczyć nowe S4 c4 czy S2 w salonie do kupienia ciekaw jestem ceny .

Ja pierd.le spadłem z krzesła

Mam tylko nadzieję że to nie trzecie podejście Adama Walendy

No to akurat okaże się bardzo szybko, ale nie w tym dziale.