oj tam odrazu do malowania cała
Nie moja wina że mi ktos słupek na 50cm wysoki za zderzakiem postawił
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Do podmalowania jest lewy błotnik, a drzwi kierowcy do wymiany bo szkoda kasy na łatanie a i nie o to tu chodzi.
Lakier poprzednio był w kolorze majtkowo różowym, a musisz przyznać że teraz lekko inaczej wygląda no i nie wychodzą mi różowe łaty jak wosk spłynie
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Co do glinkowania - zabieg bardzo dużo daje tylko trzeba dużo wody z paroma kroplami szamponu lać żeby szkód nie narobić.
Polerka taka jaką zrobiłem to chyba tylko wyrównała lakier - gąbka miękka i środek najmniej agresywny (w sumie to politura jest praktycznie).
Co nie zmienia faktu, że rację masz, że robi się to jak najrzadziej.
A już nie mogłem patrzeć na te swirle nawet po woskowaniu - poprzedni właściciel chyba miał abonament na myjni automatycznej wykupiony
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Ja z efektu jestem mega zadowolony. Cena za środki się rozłożyła na 2 osoby więc tym bardziej.
No ale jak kto chce kwarc kłaść - to kto bogatemu zabroni
![Smile :)](./images/smilies/001.gif)
Wracając do tematu - spróbuj zajechać auto woskiem (lub też śliną
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
) - jak nie pomoże to wtedy się martw.
Ale ja i tak bym pierw glinką wyciągnął cały syf.
Howgh.