Napiszę jak to wygląda w A6 C5. Syczenie przy korku po uruchomieniu silnika to odpowietrzenie zbiornika. Po uruchomieniu auta i w innych, nie znanych mi okolicznościach przyrody, włącza się zawór, który w prostej linii otwiera połączenie: odpowietrzenie baku - kolektor ssący. Ma to związek z ekologią - opary paliwa są szkodliwe i silnik ma je przepalić, przynajmniej w części. U mnie jednak coś było nie tak.
Przy niższych temperaturach zaczęły się problemy z odpalaniem na benzynie, ale tylko po dłuższym postoju (najczęściej rano). Do tego szalejący wskaźnik poziomu paliwa. Do tego bardzo duże zużycie benzyny. Do tego ciekawa zależność - zatankowanie świeżego paliwa = dobre odpalanie i brak innych, ww. problemów. Ale na krótko. W końcu odpiąłem wtyk od wspomnianego zaworu i dziś, po kilkunastu dniach, mogę powiedzieć, że jest OK. Wskaźnik paliwa się uspokoił, odpalanie bez zarzutu, ssania w korku brak, zużycie benzyny drastycznie spadło. Ważne jest to, że efekt nie był natychmiastowy. Należało pojeździć z odpiętym zaworem kilka dni, zanim pojawiły się pierwsze efekty.
Nie wiem, czy w innych modelach audi może być podobnie, jednak wiem, że fiaty panda miały podobny problem i ingerencja w układ oparów paliwa również przyniosła dobre rezultaty. Oby i Wam pomogło, bo przynajmniej w moim przypadku sprawa była już beznadziejna
P.S. Teraz jeżdżę z odpiętym zaworem. Generuje to błędy w VAGu, ale nic poza tym. Może kiedyś zrobię odpowiednią przeróbkę, ale na razie zostaje jak jest.