.: AUDI KLUB POLSKA :.

Czy to normalne aby powstawąły takie pecherze na aucie pod lakierem tak sobie? Czy musiał tam grzebac jakis lakiernik? Powiem szczerze ze sie przyglądałem i malowanie wygladało na fabryczne...
Pecherze na drzwiach ,blotniku,dachu
Pacjent A6 C5 98r.
Co o tym myslicie? Normalne?.....

To normalny proces powrotu zelaza do swojego naturalnego stanu, zwany utlenianiem, czyli mówiąc po naszemu - rdza wpierd... Ci auto
Jak na 98 rok, to dość szybko no i miejsce nietypowe. Im szybciej się za to weżmiesz ( ew. lakiernik ) tym lepiej.
Trzeba wyczyścic, przeszlifować nanieśś jakiś odrdzewiacz, jeszcze raz przeszlifować i polakierować.

A co z ocynkiem

Ocynk ma temu zapobiegać, skoro nie spełnił swojej roli, to pal go w łeb.
Prawdopodobnie miejsce to zostało wcześniej mechanicznie uszkodzone w wyniku czego pękła struktura ocynku pod lakierem a natura powoli zrobiła swoje.

To normalne... niestety...

Widuję sporo, C5, B5, B6 z wadami pod lakierem, jakby paprochy, tworzą się wokół nich pęcherze... Ostatnio oglądałem taką opcję w B6 '01 i to igle, potwierdzony lakier fabryka, ani pół rysy, a pęcherzyk jeden lub dwa już ma...

Poza tym zdarzają się też utlenienia na krawędziach różnych elementów, przeważnie tych aluminiowych lakierowanych...

Audi robi blachy coraz gorzej, a jeśli jeszcze auto trochę pojeździło w podobnym do naszego klimacie, to już niedobrze... Po tylu latach to właśnie na jakichś włoskich czy innych autach z południa lakier wygląda i trzyma się najlepiej (pominąwszy jakieś tam zarysowania, itp.)...

Te u Ciebie ze zdjęć Robi coś za duże jak na wadę fabryczną, ale może i w sprzyjających warunkach takie powstały, jeśli faktycznie auto ma lakier ori...

Mnie to wygląda na zwyczajny purchel... Sprawdzaliscie miernikiem czy było malowane...? Przy ocynku i fabrycznym malowaniu rzadko trafiają się takie "jaja" - przynajmniej mnie.

Proponuję jeszcze sprawdzić przednie drzwi (kierowcy i pasażera) bo w C5 korozja lubi się rozprzestrzeniać pod listwami wzdłuż dolnej krawędzi drzwi.
Pisali kiedyś o tym na frum A6. Podobno to była jakaś wada i nawet było to w jakiś sposób poprawiane przez serwisy.
Profilaktycznie zdjąłem plastikowe listwy z drzwi celem sprawdzenia i mocno się zdziwiłem. Zdążyłem w ostatniej chwili.

powiem krotko :"nasi tu byli" albo auto mialo dzwona albo ocynk byl robiony w chinach.

drzwi jak drzwi w C5 dach też lubi brać, a dokładniej pod listwami

Moje C5 jest z 2003 roku i ma przejechane 240 tyś. Auto cały czas jeździ po niemcach ponieważ mieszkam tu na stałe. W 100% nie miało wypadku cały czas serwisowane w ASO a mimo to zauważyłem całe mnóstwo takich wyprysków. Znalazłem około dwudziestu paru takich wyprysków na całym aucie. Dodam że po byle odprysku na przodzie auta natychmiast wychodzi korozja. Jak na auto cynkowane coś jest nie tak. Dodam że parę lat temu jeździłem przez ponad rok audi 100 C4 z uszkodzonym błotnikiem bez powłoki lakierniczej..Brak kasy na naprawę. grama rdzy nie zauważyłem po okresie zimowym.

Poprostu z czasem Audi postanowilo dawac mniej ocynku na blachy swoich samochodów

Widziałem sporo A6, zarówno C4 i C5 w Niemczech i Szwecji. W Szwecji to generalnie tragedia, wilgotny klimat robi swoje. Rdza wpierdalała ranty błotników, krawędzie maski i krawędzie drzwi. Nasi to potem malują bo przecież audi nie rdzewieją

Pierwszy raz cos takiego widze... a od ponad 10 lat cala rodzina jezdzi Audi, przetoczyly sie juz rozne modele u mnie, ojca, mamy brata i zony. Nigdy nie wp... niemalowanego elementu, auta byly nowe z salonu, sprowadzane bezwypadkowe i powypadkowe, mialy u nas stluczki badz nie. Cwiczono na C4, C5, C6, B3, B4, B5, B7,B8, Q5, Coupe. Na nie malowanym fabrycznym lakierze przed 15 rokiem zycia w naszym klimacie i bez uszkodzen mechanicznych cos takiego nie powstaje Miernik w reke

Powstaje powstaje, ta korozja siedzi już w blasze podczas procesu produkcyjnego pod ocynkiem jako małe zasiarczenie, niestety auta są produkowane coraz oszczędniej wszystkiego daje się mniej i takie są skutki, zwyczajnie oczyść te purchle i porób zaprawki.

ja szukalem A6 c5 to na 10 aut 6 z nich mialo pecherze na dachu, tam kolo rynienki.
Radze Ci szybko to usunac u kogos z pojeciem bo zwykle zaszpachlowanie przesunie temat i za pol roku bedzie to samo.

Ja również potwierdzam - C5 1998 burchle w rynience + pod listwą drzwiową kierowcy + wokół zamków drzwi tylnych (ale nie w drzwiach, tylko w nadwoziu). Pod listwą widać, że ruda nie jest ruda, tylko szara. A rudą rudą mam wokół zamków. O perforacji nie ma jednak mowy - rdza jest powierzchowna. Dodatkowo z historii mojego egzemplarza wiem, że były malowane błotnik i drzwi prawe. W ASO DE. Tam nic nie wyłazi. Tak czy inaczej tej "rdzy" jest i tak więcej niż w poprzednim moim aucie - C4 z 1991 roku. Im nowsze tym gorsze

Pozostaje ci dobry warsztat blacharski - taki co stosuje podkłady antykorozyjne i na blachę kładzie najpierw podkład potem szpachlę a nie na odwrót co nie jest regułą.

Inne wyjście to samodzielna naprawa - papier ścierny, wodny, miniszlifiereczka - wyczyścić do czystego, aerograf za parę zł. z allegro/ebaya - okleić taśmą aby nie pobrudzić zbyt daleko, pomalować zaraz po wyczyszczeniu i odtłuszczeniu podkładem antykorozyjnym - najlepiej aktywnym epoksydowym dwuskładnikowym lub aktywnym akrylowym dwuskładnikowym + możesz dać jeszcze podkład pod akryl ale nie koniecznie.
Potem szlifujesz papierem wodnym aby powierzchnia była w miarę zlicowana z ori lakierem - malujesz aerografem cieniując na nieco większej odległości niż zaprawka.

Po 2-3 dniach schnięcia polerujesz ewentualne mankamenty drobnym papierem wodnym i na koniec pastą polerską.

Ja tak w swoim robiłem drobne poprawki (na białym nadwoziu) pierwszy raz w życiu trzymając aerograf...jak dobrze wycieniujesz to nie będzie widać jak u mnie - lakiernik nie chciał mi tego zrobić bo...on tylko "pomaluje cały element za 500pln ponieważ będzie znać i mu zrobię antyreklamę we wsi" . A miałem małe pęcherzyki na 3 elementach + stuknięte drzwi, błotnik i tylny zderzak...to razem by było 3000pln

Powodzenia.

Niezly przepis na doksztalcenie sie w lakierowaniu samochodow...

Wspaniały sposób na to żeby lakiernicy mieli co robić
docieranie podkładu na mokro gwarantuje rdze za pół roku, Polerowanie papierem wycieniowanych zaprawek tez malinka .

Zapewniam cię, że jeżeli jest pomalowane reaktywnym lakierem podkładowym akrylowym to ten lakier stanowi już zabezpieczenie przeciw wilgoci (o ile go nie zeszlifujesz do surowej blachy).

Lakiernicy w ogóle się nie bawią w takie ceregiele - zwykły podkład na blachę + szpachlówa, czasem od razu szpachlówa zwykła lub natryskowa + szlifowanie na mokro, przesuszają lub nie i lakier.
Miałem robione poprawki przez lakiernika z ASO - szpachlówka na błotniku ładnie pomalowana od zewnątrz, od środka nawet nie pomalowana podkładem piła sobie wodę i ponownie rdza po 2 latach od naprawy.

Co do polerowania jak wspomniałem "mankamentów" czyli przeważnie zacieków - to one raczej nie powstaną na powierzchniach cieniowanych gdzie rozpyla się cienką warstwę lakieru (w celu wycieniowania) a jak już to w "centrum zainteresowania" gdzie tego lakieru daje się zwykle nieco grubiej i może się coś czasem przydarzyć, zwłaszcza jak się to robi pierwszy raz i aerografem z cieniutką dyszą,do którego lakier trzeba porządnie rozrzedzić


pzdr