a ja bym zrobił to w ten sposób :
Jeżeli uda Ci się upolować całe ładne drzwi , takie które Cię zadowolą to zakładaj takie . Ale minus tego to to że pozdzierasz lakier na śrubach itp , i będzie widać że coś było ruszane .
Drugi zabieg jest może troszkę bardziej skomplikowany , ale myślę że warto .. czyli posłuchaj :
rozbierasz drzwi , delikatnie to wyklepujesz , albo blacharz do granic jak najmniejszych odkształceń . Następnie papier wodny 1500 i na kostce szlifujesz powierzchnię klaru do jak najmniejszych załamań . Wszystkie ubytki w odpryśniętej strukturze bazy uzupełniasz pigmentem danego koloru - dorabiasz lakier 50 ml i zaprawiasz . Jeżeli czujesz ze zaraz prze polerujesz klar to zaprzestajesz i na tak zmatowiony cały dolny odcinek pod tą listwą kładziesz od 4 do 5 warstw klaru - lakieru bezbarwnego . Czekasz aż on się utwardzi ze 4 dni , i jeżeli są jeszcze jakieś odkształcenia , to powtarzasz tę czynność z papierem wodnym - teraz powinno udać się wyprowadzić drzwi na gładko .Następnie zmatowione drzwi pod tą listwą polerujesz na lustro. No chyba że chcesz mieć ładną strukturę baranka to matujesz wszystko od nowa i kładziesz kolejną warstwę klaru . proces troszkę czasochłonny , ale właśnie tak uratowałem drzwi jednemu klientowi w podobnej sytuacji . W dodatku masz ciemny lakier więc tej zaprawki nie będzie widać wcale . Pozdrawiam
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)