.: AUDI KLUB POLSKA :.

Macie ciekawe sposoby na usuwanie rys z lakieru jakies woski , specjalne srodki piszcie !!!!!!!!!!

Ja polece z doświadczenia. Na stary lakier pasta TEMPO lub AUTOMAX w tubkach obie do kupienia w kazdym moto-sklepie. PO tym PLASTMALL - mleczko. Po tym sie swieci lakier jak psu j... Mowa o środkach ogólnie dostępnych, bez działu lakiernika, polerki i profesjonalych past.

pzdr

Jest jeszcze pasta z firmy PIU ale średnioziarnista ale radze mocno uważać z jej stosowaniem bo drze lakier jak oszalała.

Polecam stary wyprobowany PLASTMAL, uzywam go od 12 lat u siebie i na samochodach rodziny i znajomych.2 lub 3 razy do roku i lakier sie swieci super i drobne ryski od mycia znikaja.Poza tym czysci lakier z roznych syfow.

Plastmal nie jest pastą ścierną. Więc z rysami sobie nie radzi. Jest OK ale nie do pozbywania się rys. Sam go używam.

Ja polecam na rysy: pastę Farecla G3, pracowałem u lakiernika i podpatrzyłem jakich materiałów używa. Farecla G3 lub G3 liquid jest lekko ścierna, usuwa rysy z klaru z akrylu nieźle sobie z tym radzi dobra też do maszyny polerskiej później tylko dorzuca się wody żeby ścierność malała.
Co do plastmala nie polecam go, on był dobry kilka lat temu kiedy nie było w nim tyle wody. Importer jest z warszawy i to albo on zmienił skład albo firma rozrzedziła go. Kiedyś był lepszy. Teraz używam tylko Politury do Nowego Lakieru różowej firmy Wurth. 0,5 litra kosztuje 96zł, ale 5 litrów wychodzi około 300zł. Zamawiam 5 litrów i każdy bierze litr pół ile mu potrzeba. Mleczko jest bardzo wydajne mleczkując raz na 2 tygodnie wystarcza nawet na rok. Lakier jest dobrze zabezpieczony nie rysuje się aż tak, woda po nim spływa. Później myje się auto np ludwikiem i wyciera papierem 2 warstwowym mięciutkim bezpyłowym i auto wygląda świeżo jak po mleczkowaniu. I po polerce jak się namleczkuje auto to lakier za pół roku wygląda tak samo jest bardzo zadbany. Najlepszy efekt jest na ciemnych kolorach. A głębokie rysy obkleja się i pędzelkuje bazą lub akrylem, następnie się dopolerowuje. efekt jesty taki że ztylko z bliska widać różnicę a czas nawet nie widac jak zrobi się precyzyjnie.

Nie polecam wosków, długo się robi nimi auto, później przyciąga pyły jak magnes. A mleczkiem wurth robi się auto po umyciu w godzinę. A nawet szybciej jeśli robione było 2 tygodnie wcześniej.

VTG co doradzisz na odnowienie lakieru na audi a6 granatowego ? Tak jak pisales najpierw pasta FARECLA G3 na cala powierzchnie ?
http://moto.allegro.pl/item163684232_pa ... f_vat.html
a potem to rozowe mleczko WURTHA ?
http://moto.allegro.pl/item162184236_wu ... od_ss.html

moje audi ma 6 lat i lakier troche juz porysowany - na przodzie troche bialych kropek-wiadomo .... a na prawych drzwiach dosc dluga rysa (az do podkladu)

Farecla G3 lub G10 tylko na maszyne zdaje egzamin. Kup sobie albo gąbkę albo "baranka" i przejściówke na wiertarke i działaj domowymi sposobami. Na BOSHA nie zakładaj bo 10000 obrotów rozerwie ci gąbke:) (sprawdzone hehe) Recznie sie zatrzesz na amen a efekt mierny będzie .Mleczka WURTH dobre są, a auta nigdy sie nie myje LUDWIKIEM, zawiera on detergenty które szkodzą na lakier. Ludwik jest do garów a nie do auta. Do auta są szampony które ktos je wymyślił do określonych celów.

Lykan nigdy bym nie wpadl na pomysl zeby autko myc ludwikiem

A co polecasz do recznej roboty ? - ja wole troche dluzej sie pomeczyc ale uzyskac wieksza dokladnosc - tempo za mocne ? ... czy jednak wiertarka ?

Do recznej jedynie TEMPO. Jedyne co odświeża stary lakier. Innego dobrego nie znam, nie mówie o profesjonalnych pastach i maszynach bo od tego sa już lakiernie. A tak do garażu to TEMPO, flanelka, potem jakies mleczko np WURTH'a i tyle. Co tu kombinowac a co do LUDWIKA...to ktoś wyzej napisał że uzywa go...powodzenia po 100 umyciach ludwikiem.

pzdr

zastanawiam sie tez nad oddaniem niuni do lakiernika na polerowanie - chyba zrobia to profesjonalnie .
Jaka jest orientacyjna cena takiego zabiegu (wiem ze rozrzut moze byc spory ale chodzi mi o rzad kwoty)
Mysle ze trzeba tak zrobic na poczatku a potem to juz tylko we wlasnym zakresie mleczko wurtha i samemu dbac o lakierek.

A propos macie jakis namiar na sprzedawce albo producenta takich oslon na maske na zime ? widzialem takie na przenich maskach i to chyab dobre rozwiazanie na zime ?

100 zł? hm...ja bym tyle wziął. 2 do 3 godzin pracy koszt materiału 20 zł max. Poleruje strupy na codzien to wiem:-) I dochodzi do tego możliwosc drobnego usuniecia papierkiem 2000 rys i zapolerwanie ich maszynowo co recznie raczej nie opłacalne czasowo jest.

pzdr

Jak chcesz mieć lux efekt to tylko "profesjonalne" podejście do tematu:
Wodny papier 2500, matujesz całość, potem maszynowo (polerka) pasta Farecla G3, potem miękka gąbka (lub futrzak) mleczko Farecla G10, ręczne dopolerowanie flanelą z G10 i jest jak nówka, ale trzeba przeznaczyć dzień roboty...

Pasta Tempo czy tym podobne wynalazki po 3 zł nadają się do wyłącznie do usuwania utlenionego lakieru (bardzo starego). Rysują powierzchnie tak ręcznie jak i maszynowo, a to dlatego że mają bardzo nierówne ziarno... Rzadko się niestety zdarza, żeby coś było tanie i dobre...

A co można zrobić z wypłowiałym lakierem całej tylnej klapy i bardzo licznymi głębokimi rysami na dachu (od koguta taxi)? Raczej nie mam dostępu do elektrycznych narzędzi, więc w grę wchodzi ręczna, żmudna robota. Ale jestem gotowy - tylko proszę o informacje co robić, jak robić i czym..

Poza tym zaczynają mi rdzewieć przednie błotniki przy krawędziach. Da się jakoś fajnie to skorygować? Mam jeszcze w puszcze trochę lakieru (biały - L90 bodajże), ale niestety nie mam odpowiedniego sprzętu malarskiego (no może poza pędzlami ). Czy może lepiej jechać z tym od razu do lakiernika? Autko mam już trochę wiekowe (audi 80 z 91 roku) i niestety stan lakieru pozostawia wiele do życzenia. A wychodząca rdza jest niestety bardzo widoczna, ponieważ kolor jest biały...

Na wypłowiały lakier pomoże pasta lekko ścierna np Farecla, tempo nie jest za dobre, ale ma dużą ziarnistość dużą ścieralność. Kosztuje tak jak ktoś powedział 3zł. Jeśli chodzi o dach trzeba by było zobaczyć. Lakiernik potrafi dopędzelkować różne rzeczy i dopolerować na maszynie, potrafi przepylić różne miejsca zaprawić w ten sposób będzie to wyglądało jakoś. Kolega za polerkę Jeśli chodzi o matowanie całego auta papierem wodnym to jest to pracochłonne ale efekt jest naprawdę dobry. Polerka kosztuje u nas 150zł z dopędzelkowaniem ubytków bazą lub akrylem, niektóre miejsca są matowane. Koleś robi to naprawdę elegancko nigdzie nie znajdzie się pasty polerskiej jak u niektórych.

Jeśli chodzi o ludwik kolega używa go naprawdę długo, ja również. 4 swoje auta nim już myłem, zawsze było ok. Raz na 5 myć mleczkuję wuthem różowym, i później to tylko myję i wycieram papierem 2 warstwowym bezpyłowym mięciutkim i auto wygląda jak po mleczkowaniu. W zimie też myłem audi ludwikiem i jest spoko. Miałem też te szampony z woskiem po 6-7zł ale nie zauważyłem różnicy. W każdym aucie miałem lakier metalic.

Wurtha też są dwa rodzaje: różowy i zielony. Różowy to politura do nowego lakieru a zielony do starego. Na bańce jest bmw polerowane maszynowo tym mleczkiem, ale nadaje się do ręcznych nakładań a jeśli maszynowo to bardzo wolno. I różowe daje najlepszy efekt nie ważne czy lakier stary czy nowy.

Podaję link do zdjęcia mojego golfa, sam go polerowałem, co 2-3 tygodnie mleczkowałem i za każdym razem myłem ludwikiem. Oto zdjęcie:

http://img520.imageshack.us/my.php?image=golfikod4.jpg

mam ich pare mogę jeszcze pokazać, lakier fioletowo czerwona perła.