Myślę nad tym i kombinuję...
Generalnie jeżdżę na żarnikach od 3 lat i mimo, że przepisu swego czasu nie było to zawsze jeżdżę na światłach. Zrobiłem 80tyś km i żarnik nawet "nie puścił bąka", a jak go kupowałem to nowy nie był
Dlatego sądzę, że wydatek 200zł na 3-4lata jest do zniesienia i się tym absolutnie nie przejmuję...
Jednak co do świateł dziennych. Można się pokusić o montaż listwy diodowej od najnowszego A6 (lub jej zamiennik przygotowany do C4 - na ebay'u są takie cuda dostępne), lub też wpasowanie listwy diodowej w dolną część reflektora (jest to wykonalne
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
). Myślałem jeszcze o diodowych wkładach od najnowszego A8 w miejscu odbłyśnika świateł drogowych (opcja przy bixenonie)..
Jednak podsumowując koszty takiej zabawy stwierdzam, że poza "lansem" nie ma to ekonomicznego uzasadnienia, więc jeśli chcesz mieć coś nietuzinkowego i wyróżniającego, to jak najbardziej temat jest do zrobienia, ale jeśli chcesz oszczędzić, to bym sobie odpuścił...